\"Wprost\" ujawniło rzekome kulisy odwołania Antoniego Macierewicza z funkcji ministra obrony narodowej. Według gazety, dymisja ministra miała mieć związek z \"kwitami na Morawieckich\", które miał posiadać były szef MON. Antoni Macierewicz odniósł się do tych \"rewelacji\" na Twitterze. Takiej riposty redaktorzy \"Wprost\" na pewno się nie spodziewali!
Rzekome "kwity" mogły być zeznaniami dawnego świadka komisji orlenowskiej Andrzeja Czyżewskiego, który kilkanaście lat temu zarzucał wielu politykom związki z mafią paliwową.
W internecie, na skrajnie prawicowych stronach, krąży zaś nagranie sprzed kilkunastu miesięcy, w którym Andrzej Czyżewski wprost oskarża Mateusza i Kornela Morawieckich o "związki ze służbami specjalnymi"
- pisze "Wprost".
Gazeta dodaje, że prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał opowieści o "kwitach" za niewiarygodne, jednak już same plotki, że środowisko Macierewicza mogłoby ich używać do rozgrywek politycznych, przesądziły o przyszłości byłego ministra.
Do "informacji" tygodnika "Wprost" odniósł się na Twitterze sam były szef MON, a takiej riposty dziennikarze gazety na pewno się nie spodziewali. Antoni Macierewicz odpowiedział im bowiem... wierszem!
Uczone są łososie
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) 29 stycznia 2018
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry,
Jest #Wprost z mądrościami dwiema
I tylko… prawdy nie ma.
Oryginalny wpis przypadł do gustu internautom:
Panie Ministrze! ❤️❤️❤️
— ɐllǝnuɐɯɯı (@Immanuela_Kant) 29 stycznia 2018
Jestem pod wrażeniem ?
— Zbig Kawu ?? (@ZbigKawu) 29 stycznia 2018
Gratuluję i pozdrawiam!
No i trochę uśmiechu jest u Pana Posła, a mówili że nie ma u Pana poczucia humoru. #GermanDeathCamps
— Krzysztof J ? (@Alexgrim29) 29 stycznia 2018
Tłit perełka Panie Ministrze.??
— Tomasz Żarnowski (@Tomaszarnowski) 29 stycznia 2018