Taka sytuacja nie może mieć miejsca. Nie powinniśmy o tym w ogóle dyskutować. Nie ma on (Adamowicz - red.) takich uprawnień. Wyobraził sobie, że jest kimś innym, niż naprawdę. Taka decyzja leży w kompetencji ministra obrony narodowej. Pomyliła mu się hierarchia władzy. Należy trzymać się działań wojska, państwa i samego ministra – ocenił w Telewizji Republika Antoni Macierewicz.
Kilka dni temu dr hab. Sławomir Cenckiewicz, szef Wojskowego Biura Historycznego, opublikował dokumenty, w których przedstawiono, w jaki sposób Bronisław Komorowski torpedował zmianę terminu obchodów Święta Wojska Polskiego na 15 sierpnia.
Ten szokujący dokument, z własnoręcznym podpisem Bronisława Komorowskiego, pozwala nam lepiej zrozumieć opór środowisk dzisiejszej opozycji przeciwko organizacji hucznych obchodów i defilady w dniu Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia – pisał Cenckiewicz.
Do sprawy odniósł się na antenie Telewizji Republika były szef MON, wiceprezes PiS, Antoni Macierewicz.
Z młodego, inteligentnego patrioty i niesłychanie uprzejmego człowieka, stał się zupełnym przeciwieństwem siebie. Nie zaskoczył mnie ten dokument. Dzięki prof. Cenckiewiczowi zapoznałem się z materiałami, które pan Komorowski, jako minister, wywoził do Stanów Zjednoczonych. Jego wcześniejsze działania były mi znane. Tak związał się ze służbami postsowieckimi, że gotów jest zaprzeć się polskiej tradycji – powiedział.
Były szef MON odniósł się również do decyzji prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, o niezaproszeniu wojska na uroczystości rocznicy wybuchu II wojny światowej organizowane na Westerplatte.
Taka sytuacja nie może mieć miejsca. Nie powinniśmy o tym w ogóle dyskutować. Nie ma on (Adamowicz - red.) takich uprawnień. Wyobraził sobie, że jest kimś innym, niż naprawdę. Taka decyzja leży w kompetencji ministra obrony narodowej. Pomyliła mu się hierarchia władzy. Należy trzymać się działań wojska, państwa i samego ministra – ocenił Antoni Macierewicz.