Polska ma wielką szansę rozwojową, uruchomione są programy społeczne, poza 500+ ostatnio udało się wprowadzić trzynastą i czternastą emeryturę - przypomniał prezydent Andrzej Duda, który dziś w ramach kampanijnego objazdu odwiedził Nysę.
- Mamy czas, który jest dla nas czasem dobrym, jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego, mamy wielką szansę rozwojową
- powiedział Duda, zwracając uwagę, że w Polsce w ostatnich latach udało się uruchomić programy społeczne, m.in. 500+.
- Okazało się, że jak ktoś chce, to można i się da. Da się prowadzić realną, prawdziwą, namacalną politykę prorodzinną i dzisiaj można wypłacać 500+ na każde dziecko w rodzinie
- przekonywał prezydent, przypominając, że pomysł wprowadzenia 500+ krytykowała opozycja.
Wśród sukcesów obecnej władzy Andrzej Duda wymienił także darmowe leki dla seniorów, a także świadczenia dla nich w postaci tzw. trzynastej i czternastej emerytury.
- Jest trzynasta emerytura, raz wypróbowaliśmy, wypłaciliśmy, udało się. To są bardzo duże pieniądze, ale to rzeczywiście pomogło i nie miałem żadnych wątpliwości, że trzynastka jest potrzebna co roku, dlatego kilka dni temu podpisałem ustawę, że trzynastka będzie co roku w wysokości najniższej emerytury na dzień 1 marca
- podał, zaznaczając, że po waloryzacji najniższa emerytura wzrosła ze 1100 zł do 1200 zł brutto.
- To jest realna podwyżka, to jest realny wzrost. To nie jest 2 zł czy 8 zł, czy nawet 20 zł. To jest realny wzrost
- ocenił prezydent, przypominając także o wzroście świadczeń dla rencistów.
Dodał też, że w ostatnim czasie rząd przyjął projekt tzw. czternastej emerytury.
- Ta propozycja trafi teraz do parlamentu. Mam nadzieję, że parlament ją przegłosuje, że Senat swoją większością nie zrobi tego, co chciał zrobić z trzynastą emeryturą, czyli wprowadzić przepisy, które w praktyce uniemożliwiałyby jej wypłatę
- zwrócił uwagę Duda.
- Polskie rodziny są silne, ale musi być silna i polska szkoła - musi być silna duchem i musi być silna wychowaniem. Takim właśnie wychowaniem, które odbierali również i ci, którzy za Polskę walczyli i za Polskę ginęli
- mówił w Nysie prezydent.
- Nie możemy pozwolić na to, żeby nasze dzieci były wychowywane w jakiś obcych ideologiach, żeby tego uczyła ich szkoła - ja się na to absolutnie nie zgadzam. Szkoła ma uczyć naszej tradycji i naszej kultury
- powiedział Andrzej Duda i podkreślił, że "to jest wpisane w naszą tradycję i kulturę wyrosłą na pniu chrześcijańskim".
- Tego nigdy nie możemy pozwolić dać sobie odebrać
- dodał.
Prezydent stwierdził, że Polska jest przede wszystkim silna swoim narodem.
- Ona jest silna tym co w nas. Naszą tradycją, patriotyzmem, naszą kulturą - tym co pozwoliło nam przetrwać zabory, tym co pozwoliło nam walczyć o naszą wolność, o suwerenność, tym co pchało nas do tego, żeby również obalić komunizm
- dodał.
- Przyjmujmy to, co dobre z Zachodu, ale zachowujmy swoją tradycję i swoją kulturę
- powiedział prezydent.
Prezydent podczas spotkania wyliczał zmiany, które podczas jego pierwszej kadencji dokonały się w kraju, m.in. w obronności. Podstawową zmianą jest obecność wojsk amerykańskich i NATO.
- Oni tu są, oni gwarantują nasze bezpieczeństwo - nam i naszym sąsiadom, przede wszystkim państwom bałtyckim
- stwierdził.
Mówił też o obszarach, które muszą się zmienić, jak sądownictwo czy ochrona zdrowia. Przypomniał, że zwiększona została liczba lekarzy - miejsc na studiach lekarskich. Zaznaczył jednak, że to długofalowe działania, ponieważ wykształcenie jednego lekarza ze specjalizacją trwa co najmniej 10 lat - powiedział prezydent Duda.
Podkreślał, że kontynuowane muszą być zmiany w sądownictwie.
- Ja nie mówię, że nie było niedociągnięć, ja nie mówię, że nie było nawet błędów, dlatego m.in. musiałem zawetować dwie ustawy
- mówił. Zaznaczył jednak, że tę naprawę trzeba dokończyć - spokojnie, rozważnie, trzeba ją dokończyć.
Zapewnił, że w przypadku jego wygranej będzie współdziałał z rządem. W jego ocenie właśnie teraz - przy zagrożeniu koronawirusem - widać, jak ważne jest współdziałanie z rządem. Przypomniał, że błyskawicznie została podpisana nowa ustawa, która daje nowe środki do walki z zagrożeniem koronawirusem.
- Pracowaliśmy nad tym w nocy - taka jest prawda
- dodał.
Podkreślał, że w wyborach sam ma jeden głos i prosił o wsparcie, by objął ponownie - na drugą kadencję - urząd prezydenta RP i zmiany mogły były kontynuowane. "Zwyciężymy" - odpowiedziała sala.