W tureckiej prowincji Sirnak w pobliżu granicy z Irakiem zawaliła się dziś po południu część kopalni węgla. Zginęło sześciu tureckich górników, a jeden wciąż pozostaje pod gruzami. Dlatego prezydent Turcji Recep Erdogan i premier Beata Szydło zdecydowali o przełożeniu zaplanowanego spotkania na inny termin. Ale Borys Budka z PO zdążył zwietrzyć w decyzji o odwołaniu spotkania... intrygę Jarosława Kaczyńskiego.
Tuż po godz. 16 Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że spotkanie premier Beaty Szydło z prezydentemTurcji Recepem Erdoganem, które miało odbyć się dzisiaj, zostało odwołane. Kilkanaście minut wcześniej media podały z kolei, iż sześciu górników zginęło, a jeden został ranny we wtorek, gdy zawaliła się część kopalni węgla w tureckiej prowincji Sirnak w pobliżu granicy z Irakiem.
Niestety - Borys Budka z PO nie potrafił połączyć tych dwóch faktów. I komentując odwołanie spotkania Szydło-Erdogan, popełnił następujący wpis na Twitterze:
Oj tam, pewnie przypadek. No bo przecież nikt nie sądzi, że Kaczyński wystawił prezydenta Dudę, prawda? https://t.co/weeFmaL7cN
— Borys Budka (@bbudka) 17 października 2017
Wkrótce to, co dla każdego było jasne od początku (za wyjątkiem Budki) - czyli prawdziwy powód przełożenia spotkania - zostało oficjalnie potwierdzone przez rzecznika polskiego rządu.
W związku z sytuacją wewnętrzną w Turcji i koniecznością osobistego zaangażowania prezydenta Erdogana, obie strony zdecydowały o przełożeniu spotkania na inny, dogodny termin
- powiedział Rafał Bochenek.