Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec popisał się dziś wyjątkową niepamięcią. Choć jego partia miała wiele lat na walkę z wyłudzeniami VAT, to nie zrobiła tego, czego dość szybko dokonał rząd Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem polityk PO twierdzi, że to sukces... jego partii. Czy to już szczyt megalomanii?
"Super Express" napisał, że dotarł do pisma wysokich rangą urzędników resortu finansów z 4 marca 2015 r., z którego wynika, że ówczesny szef ministerstwa Mateusz Szczurek nie widział podstaw do przeprowadzenia zmian w prawie, które pozwoliłyby skuteczniej walczyć z wyłudzeniami VAT.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek odnosząc się do publikacji "Super Expressu" stwierdziła, że mamy do czynienia ze skandalem. Według niej materiał pokazuje, że władze rządu PO-PSL nie reagowały na sygnały dot. konieczności uszczelniania podatku VAT.
Z kolei rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec podkreślił, że "Super Express" opublikował tylko fragment pisma jednego z dyrektorów w ówczesnym Ministerstwie Finansów.
Dokładnie w tym samym czasie rząd PO-PSL przygotował systemowe zmiany pozwalające uszczelnić VAT. Ustawa o jednolitym pliku kontrolnym, zmiany dot. odwróconego VAT-u w elektronice właśnie wtedy były wprowadzane, zostały przez Sejm uchwalone. Tak więc rząd intensywnie pracował nad uszczelnieniem VAT-u
- wypalił poseł Platformy.
Dalej było jeszcze ciekawiej. Grabiec przyznał, że tak naprawdę... to Platforma Obywatelska doprowadziła do uszczelnienia VAT. Podał nawet konkretne przykłady.
Co więcej dzisiejsze efekty w postaci uszczelnienia VAT-u wynikają z przyjęcia ustawy o jednolitym pliku kontrolnym - ustawy przygotowanej przez rząd PO i uchwalonej przez Sejm tamtej kadencji. Mówienie ze strony PiS-u, że rząd Platformy nad tym nie pracował, kiedy oni korzystają z efektów naszej pracy, jest po prostu zwykłym oszustwem
- powiedział Grabiec.
Co innego wynika z materiałów opublikowanych przez "Super Express". Gazeta poinformowała, że dotarła do pisma dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług w resorcie finansów do Jarosława Nenemana, ówczesnego podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów.
Według gazety, fragment tego dokumentu brzmi: "Nawiązując do przekazanego w dniu 25 lutego br. projektu notatki w sprawie konieczności przygotowania projektu ustawy o podatku od towarów i usług w związku z procederem oszustw i nadużyć (...) oraz podjęcia zmian o charakterze długookresowym, Departament (...) uprzejmie prosi o potwierdzenie decyzji Ministra Finansów Pana Mateusza Szczurka, co do braku zasadności prowadzenia obecnie prac legislacyjnych, mających na celu wprowadzenie dalszych modyfikacji przepisów ustawy (...) o podatku od towarów i usług".
"Co ciekawe, wiceminister Neneman złagodził treść notatki. Brak zasadności poprawiając na brak szans"
- napisał "Super Express".
Trzeba mieć wyjątkowy tupet, żeby przypisywać sobie zasługi obecnego rządu, a dodając do tego słynne osiem lat - to czas, w jakim PO nie doprowadziła do usunięcia nieprawidłowości - to słowa rzecznika PO wydają się po prostu śmieszne.