Jest prokuratorskie śledztwo po fałszywym alarmie w szpitalu przy ulicy Szaserów w Warszawie. W piątek po południu służby zostały postawione w stan gotowości - podało dziś "Radio Dla Ciebie" na stronie internetowej.
Rozgłośnia przypomina, że "w piątek władze Wojskowego Instytutu Medycznego zamknęły bramy szpitala; powodem była informacja o podłożonym ładunku".
W szpitalu przebywa prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński
- zaznacza "RDC".
Wszystkie wejścia i bramy na teren szpitala na pół godziny zostały zamknięte na polecenie policji. Do środka mogły dostać się tylko samochody Służby Ochrony Państwa. Do szpitala nie mogli wejść pacjenci i odwiedzający
- podkreśla "RDC".
Informacja okazała się fałszywa
– mówi w rozmowie z dziennikarzami mł. asp. Antoni Rzeczkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Jak informuje "RDC", teraz "służby ustalają, kto dzwonił do szpitala z informacją o ładunku".