Jak przekazała prokurator Ewa Bialik, akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi W. do Sądu Okręgowego w Gdańsku skierował Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
"Prokurator oskarżył Bogdana W. o wzięcie zakładnika - Artura B. ps. +Artuś+, a następnie przetrzymywanie go na terenie Hiszpanii oraz doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w zamian za uwolnienie"
- powiedziała prokurator dodając, że oskarżony działał w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym.
"Ponadto Bogdan W. został oskarżony o to, że posługując się bronią palną, oraz podając się za funkcjonariusza policji pozbawił wolności Kaję K. oraz doprowadził ją do stanu bezbronności. Następnie dokonał zaboru mienia stanowiącego jej własność" - podała.
Bogdan W. ukrywał się przed organami ścigania do 2019 roku, kiedy w ramach poszukiwania europejskim nakazem aresztowania został zatrzymany na terenie Niemiec. Następnie został przewieziony do Polski.
Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny Bogdanowi W. może grozić do 20 lat więzienia.
Według ustaleń śledczych do porwania Artura B. doszło w 2008 roku w Hiszpanii. "Artur B. ukrywał się tam przed polskim wymiarem sprawiedliwości w obawie przed aresztowaniem za handel narkotykami" - wskazała prokurator.
"W toku śledztwa prokurator ustalił, że uprowadzenia dokonała inna grupa przestępcza kierowana przez Dariusza R. ps. +Rusił+. Motywem porwania było wyegzekwowanie spłaty długu przez Artura B. Śledztwo w tym zakresie zakończono 31 grudnia 2014 r. skierowaniem do Sądu Okręgowego aktu oskarżenia przeciwko sześciu osobom. Jeden z oskarżonych został skazany na karę łączną 8 lat pozbawienia wolności. Postępowanie dotyczące pozostałych osób nadal toczy się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku" - tłumaczyła.
Jak ustalili śledczy, Artur B. w odwecie za porwanie, zlecił zabójstwo Dariusza R. ps. "Rusił", do którego doszło we wrześniu 2008 roku w Amsterdamie w Holandii. Zwłoki R. zostały znalezione w walizce wyłowionej z kanału wodnego. Na zwłokach były liczne ślady pobicia.
"W toku postępowania, prokurator przedstawił zarzut zabójstwa Romanowi G., który przez wiele lat ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości na terytorium Ekwadoru. W listopadzie 2017 roku, na skutek skutecznych działań prokuratury, Roman G. został wydany w ramach procedury ekstradycji i przyleciał pod eskortą funkcjonariuszy policji do Polski" - zaznaczyła.
"Prokurator w październiku 2018 roku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko Romanowi G., zarzucając mu popełnienie przestępstwa zabójstwa Dariusza R. Postępowanie jest nadal prowadzone przed sądem" - dodała.