Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Akcja w Zofiówce trwa! Prezes JSW prezentuje najnowsze fakty dotyczące ratowania górników

W nocy z wtorku na środę ratownicy kontynuowali akcję poszukiwań trzech górników, zaginionych 900 m pod ziemią po sobotnim wstrząsie w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. - Do spenetrowania są dwa odcinki chodnika o długości 15 m i 75 m. Łącznie od soboty w akcję w Zofiówce jest zaangażowanych ponad tysiąc osób, w tym 650 uczestniczy w działaniach pod ziemią - powiedział dziś po godz. 8 prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon.

Mariuszjbie at Polish Wikipedia

- Mamy trzy scenariusze dalszych działań: odpompowywanie wody z podziemnego rozlewiska, użycie zastępu nurków do jego penetracji oraz odwiert techniczny do tego rejonu z przekopu w innym wyrobisku

- dodał Ozon. Poinformował też:

W podziemnym rozlewisku jest 300-400 m sześc. wody. Przygotowujemy cztery pompy - pompowanie potrwa 8-10 godzin. Równolegle trwają przygotowania do pracy nurków - trzeba zwieźć na dół tonę sprzętu. 

Prezes JSW oświadczył również:

Wykonamy 100-metrowy odwiert z przekopu w innej części wyrobiska. Wiertnica będzie gotowa ok. godz. 14, szacujemy, że wiercenie potrwa 20-24 godziny.

Ozon powiedział, że w kopalni Zofiówka będą pracować nurkowie z KGHM Polska Miedź. Jeśli nie będzie przełomu - kolejne informacje o przebiegu akcji ratunkowej mają być podane ok. godz. 18. 

Koncentrujemy prace w rejonie 15-metrowego odcinka, gdzie odbierany jest sygnał z nadajników w lampach poszukiwanych górników. Odbierane są sygnały o dwóch częstotliwościach. Naszym priorytetem jest uratowanie górników, tak by nie narażać ratowników.

- stwierdził prezes JSW

Do najsilniejszego w blisko 50-letniej historii kopalni Zofiówka wstrząsu górotworu, o sile szacowanej od ok. 3,4 do 3,9 w skali Richtera, doszło w sobotę ok. godz. 11. Pod ziemią pozostało siedmiu górników - w sobotę ratownicy uratowali dwóch, którzy w dobrym stanie są w szpitalu. W niedzielę wydobyto zwłoki dwóch kolejnych - to siódma i ósma w tym roku ofiara górniczej pracy w Polsce.

W poniedziałek prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek powołał specjalną komisję do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku w kopalni Zofiówka, która spotka się po raz pierwszy w środę. Postępowanie powypadkowe prowadzi też Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. Śledztwo wszczęła gliwicka prokuratura, która sprawdzi, czy mogło dojść do nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach, a także do nieumyślnego niedopełnienia obowiązków w zakresie bhp.

W akcji ratowniczej w kopalni uczestniczy stale ponad 200 osób. We wtorek kopalnia Zofiówka, która od poniedziałku nie wydobywała węgla, wznowiła eksploatację z dwóch ścian wydobywczych wobec narastającego w nich zagrożenia pożarowego; wydobycie z dwóch innych pozostało na razie wstrzymane. Wznowienie wydobycia nie wpływa na tempo prowadzenia akcji ratunkowej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#górnicy #Daniel Ozon #JSW #kopalnia Zofiówka

redakcja