Jak poinformowała w porannym komunikacie Jastrzębska Spółka Węglowa, ratownicy ciągle usiłują obniżyć poziom zalewiska, uniemożliwiającego dostęp do części chodnika, w której powinni być poszukiwani.
Po wstrząsie napływająca woda utworzyła w jego najniższym fragmencie sięgające stropu rozlewisko, za którym powinni być poszukiwani pracownicy – wcześniej uchwycono tam sygnały z nadajników w górniczych lampach.
Dziś rano na dole pracuje 19 zastępów ratowników górniczych. Choć lustro wody powoli opada, efektywność prac spadła ze względu na znajdujący się w wodzie gęsty szlam. W nocy ratownicy przetransportowali i zamontowali kompozytowe pompy szlamowe, które umożliwiają wypompowanie wody zanieczyszczonej urobkiem.
Opadające lustro wody uwolniło jednocześnie metan. Dzisiaj rano jego stężenie w wyrobisku uniemożliwiało uruchomienie znajdującej się na miejscu wydajnej pompy elektrycznej. W dalszym ciągu system pomp jest zasilany sprężonym powietrzem; to jedyne urządzenia, których można obecnie użyć w warunkach akcji.
W wyniku silnego wstrząsu 5 maja w kopalni Zofiówka zginęło dwóch górników, a dwaj inni trafili z lekkimi obrażeniami do szpitala - opuścili go w piątek