W czasie akcji w kopalni "Pniówek" ratownicy odnaleźli kolejnego 6. zaginionego górnika. Teraz trwają przygotowania do wytransportowania ciała na powierzchnię. Po wytransportowaniu poszkodowanego ze ściany N-6, ratownicy będą poszukiwać ostatniego z zaginionych - mówi Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy JSW, do której należy kopalnia "Pniówek" w Pawłowicach.
W czasie akcji ratowniczej, która trwa od minionej soboty odnaleziono najpierw ciała pięciu osób, które wytransportowano na powierzchnię. Teraz odnaleziono 6. zaginionego. To jeden z dwóch poszukiwanych górników.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 20 kwietnia ub.r. 1000 m pod ziemią. W strefie zagrożenia znajdowało się 42 pracowników. W czasie prowadzonej akcji 39 górników udało się wycofać. W wyniku serii wybuchów metanu w kopalni "Pniówek" zginęło 8 osób, a 30 zostało rannych. Siedem osób było uznanych za zaginione, właśnie po nich wrócili teraz górnicy i ratownicy górniczy.
- Od wczoraj ratownicy spenetrowali dokładnie 168 metrów ściany, przebierają po drodze fragmenty zasypanego wyrobiska. W nocy do ściany wpuszczono psa tropiącego z Sudeckiej Grupy GOPR, który wskazał potencjalne miejsca, gdzie mogą znajdować się poszkodowani górnicy
- tłumaczy Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy JSW.
Do tej pory w obecnej akcji ratowniczej wzięło udział 110 zastępów ratowniczych. Akcja jest prowadzona w bardzo trudnych warunkach, przy bardzo wysokiej temperaturze ok. 40 stopni Celsjusza i wilgotności 100 proc.