Akcja Demokracja - organizacja, która stała za większością protestów przeciwko reformie sądownictwa w Polsce, znów chce wywierać naciski na prezydenta - tym razem w związku z nowelizacją ustawy o IPN. Podobnie, jak w przypadku reformy wymiaru sprawiedliwości Akcja Demokracja domaga się weta i zamierza opublikować swój apel w zagranicznej prasie.
Wspierana niemieckimi środkami finansowymi Akcja Demokracja w ostatnim czasie stara się wykorzystać każdą okazję, byle tylko wzniecić w społeczeństwie bunt przeciwko władzy. Organizacja najbardziej znana jest z protestów przeciwko reformie sądownictwa, ale ochoczo włączała się także w protest rezydentów czy bojkot wyborów do Krajowej Rady Sądownictwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zbierają pieniądze na antyrządowe protesty. Ujawniamy, kto ich finansuje
Teraz stara się wykorzystać napięcie na linii Polska-Izrael. W rozsyłanych mailem wiadomościach zachęca do podpisania apelu wzywającego prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania nowelizacji ustawy o IPN karzącej za zakłamywanie historii II wojny światowej.
Sama Akcja Demokracja w swoim mailu nie stroni od krążących w przestrzeni publicznej nieprawdziwych opinii:
"Przepisy przewidują karę nawet trzech lat więzienia za szczere mówienie o współodpowiedzialności Polaków za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Gdyby to prawo już działało, to film „Pokłosie”, książki historyczne o pogromie w Jedwabnem, czy Irenie Sendlerowej i wywołana przez nie uczciwa debata o polskiej pamięci, byłyby niemożliwe"
- czytamy w wiadomości.
"Parlament zakłada nam knebel i łamie wolność słowa. Sprawia, że o trudnych momentach naszej historii nie będzie można w ogóle mówić"
- dodaje Akcja Demokracja.
Znów wypada przypomnieć, bo jak widać wciąż nie wszyscy krytycy nowelizacji ustawy dokładnie ją czytali, że nowe prawo nie zamierza karze podlegać będzie przypisywanie Polakom zbrodni wbrew faktom, a wyłączona spod penalizacji będzie działalność naukowa i artystyczna.
Potem Akcja Demokracja powiela opozycyjną narrację o "promowaniu" fałszywego określenia mówiącego o "polskich obozach", której najdobitniej dał wyraz w swoim skandalicznym tweecie Donald Tusk:
Kto rozpowszechnia kłamliwe sformułowanie o „polskich obozach”, szkodzi dobremu imieniu i interesom Polski. Autorzy ustawy wypromowali to podłe oszczerstwo na cały świat, skutecznie jak nikt dotąd. A więc, zgodnie z ustawą...
— Donald Tusk (@donaldtusk) 1 lutego 2018
W efekcie organizacja nawołuje do podpisania apelu do prezydenta Dudy o zawetowanie nowelizacji ustawy. Akcja Demokracja dodaje, że po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów zamierza opublikować apel w zagranicznej prasie.
Nowelizacja ustawy o IPN została bez poprawek przyjęta w miniony czwartek przez Senat RP. Dzień później trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.
Ważny głos w toczącym się od kilku dni sporze dotyczącym nowelizacji zabrał wczoraj szef niemieckiego MSZ, który podkreślił, że jedynym narodem, który odpowiada za Holocaust są Niemcy.
- Zorganizowane masowe morderstwo zostało popełnione przez nasz naród i nikogo innego. Pojedynczy kolaboranci nic tu nie zmieniają
- mówił Sigmar Gabriel.