Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Agenci CBA weszli do warszawskiego ratusza i Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania! Zabezpieczyli dokumenty

Jak podaje na Twitterze dziennikarz śledczy Piotr Nisztor, agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w czwartek do stołecznego ratusza oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Zabezpieczono liczne dokumenty, w tym umowy zawarte z miastem przez kancelarię prof. Michała Królikowskiego, obrońcy podejrzanego o korupcję byłego ministra skarbu w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz: Włodzimierza Karpińskiego.

Warszawski ratusz
Warszawski ratusz
Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Nisztor poinformował, że w MPO agenci zabezpieczyli m.in. umowę zawartą przez spółkę z Rafałem Baniakiem.

- Podpisano ją, gdy szefem MPO był Włodzimierz Karpiński. Wraz z Baniakiem jest podejrzany o korupcję i przebywa w areszcie

- napisał Nisztor.

To jednak nie jedyny wątek związany z Karpińskim.

CBA weszło także do warszawskiego ratusza, gdzie zabezpieczono m.in. umowy zawarte z miastem przez kancelarię prof. Michała Królikowskiego, dziś obrońcę Karpińskiego w toczącej się sprawie dotyczącej korupcji.

Nisztor opisywał sprawę świadczenia dla miasta usług przez kancelarię Królikowskiego w jednym z lipcowym numerów tygodnika "Gazeta Polska".

Z ustaleń „GP” wynika, że jego kancelaria świadczyła usługi dla stołecznego Ratusza w czasie, gdy Karpiński był sekretarzem Warszawy. W sumie w latach 2021–2023 zainkasowała ponad 662 tys. zł. Kancelaria Królikowskiego pracowała m.in. dla podległego Karpińskiemu Biura Ładu Korporacyjnego. To właśnie na zlecenie tej komórki w grudniu 2021 roku sporządziła opinię prawną dotyczącą kwestii związanych z nadzorem miasta nad… MPO. 

Według śledczych w tym czasie w MPO miał już trwać proceder korupcyjny, w którym kluczową rolę miał odgrywać właśnie Karpiński, a którego obrońcą w tej sprawie jest właśnie Królikowski. To nie wszystko. Katowiccy śledczy w ramach prowadzonego śledztwa badają również wątek dotyczący nadzoru Ratusza nad MPO. 

Zatrzymanie eks-ministrów

Były wiceminister skarbu Rafał Baniak na początku lutego usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. W tej sprawie pod koniec lutego zatrzymany został również były minister skarbu państwa Włodzimier Karpiński, któremu pod koniec czerwca Sąd Apelacyjny w Katowicach przedłużył okres tymczasowego aresztowania zgodnie z wnioskiem prokuratora do 26 sierpnia 2023 roku. Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych.

Według ustaleń śledczych od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Warszawy. "Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B." - informowała wcześniej Prokuratura Krajowa.

"W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie w latach 2021-2022 spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych"

- podawała Prokuratura Krajowa.

Jak ustalili prokuratorzy ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej, uzyskanie tych zamówień było możliwe dzięki propozycji złożonej przez byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka.

"Z ustaleń śledztwa wynika, że Rafał B., w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta Stołecznego Warszawy domagał się od przedstawicieli firm 5 procent łapówki od wartości tych zamówień. W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S. stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe"

- podkreślała wtedy Prokuratura Krajowa.

"W toku postępowania prokurator ustalił, że aby pozyskać pieniądze na łapówki w przestępczy proceder podejrzani zaangażowali szereg podmiotów i osób, które wystawiały faktury obejmujące fikcyjne usługi gotowości do wynajmu maszyn do utylizacji śmieci. Następnie na podstawie tych faktur, spółki z grupy kapitałowej zarządzanej przez podejrzanych Artura P i Wojciecha S. przelewały pieniądze, które były następnie wypłacane w gotówce przez przedstawicieli tych firm" - tłumaczyła PK. Dodatkowo śledczy ustalili, że pieniądze przekazywano następnie Rafałowi Baniakowi. "W zamian za to reprezentanci firm wystawiających fikcyjne faktury otrzymywali wynagrodzenie w wysokości około 20 procent wartości tych faktur. W ten sposób wystawiono łącznie kilkadziesiąt nierzetelnych faktur o wartości prawie 7 milionów złotych, co pozwoliło sprawcom wygenerować środki finansowe przeznaczone na wręczanie korzyści majątkowych"

- przekazała Prokuratura Krajowa.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Warszawa #ratusz #CBA #korupcja #umowa #MPO #Piotr Nisztor

md