Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Hejterskie filmiki na profilach sztabowców Trzaskowskiego. Kluczowe pytania do Tomczyka i Nitrasa

Choć "afera NASK" jest zupełnie nie na rękę sztabowi Rafała Trzaskowskiego, kolejne wątki tej sprawy wskazują wprost, że to właśnie ci ludzie są w nią najbardziej zamieszani. Cezary Tomczyk, wiceszef MON w rządzie Donalda Tuska, publikował na swoim profilu spot, który pojawił się także na profilu "Wiesz Jak Nie Jest". Pada jednak wiele pytań o to, skąd wiceminister miał dostęp do wersji edytorskiej nagrania.

Autor: Anna Zyzek

W czwartek, za sprawą publikacji wp.pl, poinformowano, że fundacja „Akcja Demokracja” jest odpowiedzialna za kampanię oszczerstw wymierzoną w Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, jednocześnie sprzyjającą Rafałowi Trzaskowskiemu. Na czele fundacji stoi Jakub Kocjan, były asystent posłanki Koalicji Obywatelskiej oraz jej zdecydowany zwolennik - a może i fanatyk.

Reklama

A co ciekawe, Akcja Demokracja współpracowała z firmą Estratos. Ta ma siedzibę w Wiedniu, a na jej czele stoi dwóch Węgrów, w tym były minister ds. służb z lat "przedorbanowskich". Udziały w firmie mają także m.in. amerykańscy Demokraci.

Choć główny beneficjent całej akcji - Rafał Trzaskowski, stanowczo odcina się od jakichkolwiek związków z Akcją Demokracją jak i samym Kocjanem, nie jest to łatwe do "wygumkowania". 

Oczywiście, politycy Platformy Obywatelskiej próbują skrupulatnie nakręcać Polakom inne wersje wydarzeń - np. Roman Giertych o wszystko wini "PiS i ich kumpli z Ameryki", zaś sam kandydat KO mówi, że to "rosyjska ingerencja". 

Podobnie zrobił sztab Trzaskowskiego, wydając "oświadczenie", w myśl którego odcina się publicznie od jakichkolwiek związków z akcją hejterską. Problem w tym, że... internauci pozostają na baczności. 

Skąd Tomczyk miał film?

Nowe światło w sprawie pada w kontekście Cezarego Tomczyka, wiceszefa MON w rządzie Tuska. To polityk, który prężnie wspiera Trzaskowskiego podczas kampanii, nakręcając spiralę nienawiści wobec polityków prawicy.

Tyle, że... sam został przyłapany. Okazuje się, że Tomczyk, na swoim profilu w mediach społecznościowych, kilka tygodni temu, zamieścił film - o rzekomej relacji Karola Nawrockiego z "Wielkim Bu", ten sam, który zamieszczał jeden z portali odpowiadających za hejt wobec kontrkandydatów Trzaskowskiego. 

Ale to nie wszystko. W całej tej sytuacji najbardziej dziwi fakt, iż to nie był zwyczajnie "przekopiowany" spot.

W myśl ustaleń - miejsca ulokowania źródeł nagrań świadczą o tym, że "Wiesz Jak Nie Jest" mogło mieć dostęp do wersji edytorskiej spotu, który opublikował Cezary Tomczyk - lub odwrotnie. Czyli: ktoś ze struktur Platformy Obywatelskiej miał dostęp do spotów "Wiesz Jak Nie Jest". Ewentualnie - tworzyła je ta sama osoba - pisze profil "Refleksje".

"Skąd na profilu ważnego polityka PO wziął się film z poprawkami, których nie da się zrobić bez edytorskiej wersji? TO NIE JEST PRZEKOPIOWANY I UCIĘTY FILM"

- pada pytanie.

Tu i tak sprawa się nie kończy. Jak już pisaliśmy wcześniej, Tomczyk udostępnił materiał 28 kwietnia br. Jak to więc możliwe, że dysponował nim wcześniej, niż przebiegała ich promocja w przestrzeni medialnej? O sprawie pisze Wojciech Mucha na X.

Michał Dworczyk zwrócił uwagę, że film pojawił się nie tylko na profilu Tomczyka, ale także innego bliskiego współpracownika Rafała Trzaskowskiego, Sławomira Nitrasa, ministra sportu.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl
Reklama