W środę NASK poinformowała, że na platformie Facebook "zidentyfikowano reklamy polityczne na platformie Facebook, które mogą być finansowane z zagranicy".
Narracja ta została rozgnieciona w pył po informacjach, które pozyskała wp.pl. Mianowicie, z ustaleń portalu wynika, że za nielegalnymi reklamami politycznymi dotyczącymi wyborów prezydenckich w Polsce stała firma Estratos, która współpracowała z Akcją Demokracja.
Estratos ma siedzibę w Wiedniu, a na jej czele stoi dwóch Węgrów, w tym były minister ds. służb z lat "przedorbanowskich". Udziały w firmie mają także m.in. amerykańscy Demokraci.
Niechlubne zdjęcia
Na czele Akcji Demokracji, która stoi za bezpardonowymi atakami na Karola Nawrockiego, obywatelskiego kandydata na prezydenta, stoi Jakub Kocjan.
Od rana, w przestrzeni medialnej przewija się zdjęcie grupowe, na którym widzimy nie tylko Kocjana, ale i... Krzysztofa Gawkowskiego - ministra cyfryzacji. Nie tak dawno, brali oni udział - razem - w spotkaniu "dotyczącym zagrożenia przebiegu wyborów".
Co więcej - do niedawna Kocjan był asystentem posłanki KO, a w 2020 r. otrzymał nagrodę od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Ma też z nim zdjęcie!
I co więcej, fotka pochodzi bezpośrednio z profilu Kocjana na Facebooku. Była zrobiona podczas Campusu Trzaskowskiego. Dołączamy nie tylko wpis, ale i zrzut ekranu - na wszelki wypadek, gdyby nagle "zniknęło".
"Wspaniały weekend w Płocku! Długie rozmowy o przyszłości Mazowsza i polityce zagranicznej na Campus Academy. A poza tym piękne muzeum Art Deco i uroczy czas na nadwiślańskiej skarpie. Do zobaczenia w Olsztynie!"
- chwalił się w 2023 roku Jakub Kocjan.