Dzisiaj posłowie Platformy powiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa korupcji politycznej przez wicemarszałka sejmiku województwa śląskiego Wojciecha Kałużę. - Absurd i polityczna schizofrenia - tak zawiadomienie skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości, Wojciech Szarama. W końcu listopada Wojciech Kałuża – wybrany do sejmiku woj. śląskiego z listy Koalicji Obywatelskiej – przystąpił do porozumienia programowego prawicy, umożliwiając tym samym PiS samodzielne rządy w regionie.
Posłowie Platformy Obywatelskiej powiadomili dziś Prokuraturę Okręgową w Katowicach o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcji politycznej przez Kałużę. Chcą też, by prokuratura zbadała udział w tej sprawie - jak mówili - „funkcjonariuszy PiS” - przede wszystkim szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, który m.in. uczestniczył w rozmowach z radnym Kałużą, w wyniku których przystąpił on do porozumienia programowego prawicy, choć do sejmiku został wybrany z listy Koalicji Obywatelskiej.
- Myślę, że to jest absurdalne. Nie znam takiego procesu i takiego postępowania. Mamy tutaj do czynienia ze schizofrenią polityczną. Jeżeli stawiać jakiekolwiek zarzuty panu Kałuży, to takie same zarzuty trzeba postawić posłom PO, którzy przechodzili do innych klubów, czy też posłom Nowoczesnej, którzy przeszli do Platformy
– podkreślił. Szarama, jeden z liderów PiS na Śląsku i członek władz krajowych tej partii.
- W woj. śląskim znam co najmniej kilkanaście przypadków zmiany barw klubowych przez radnych, którzy zostali wybrani z list jednych ugrupowań, a teraz znajdują się w drugich
– dodał poseł. Jego zdaniem, doniesienie PO do prokuratury to także „pewna reminiscencja przegranych wyborów zarządu woj. śląskiego i próba znalezienia jakiegoś usprawiedliwienia dla własnej nieudolności i własnych błędów”.
- Chciałbym jednoznacznie jeszcze raz powiedzieć: zmiana władzy w sejmiku woj. śląskiego, zmiana marszałka i zmiana zarządu, była naprawdę na Śląsku oczekiwana i wynikała ze złego zarządzania województwem przez poprzednią ekipę. Nowy zarząd, realizujący program premiera Mateusza Morawieckiego, to dla woj. śląskiego olbrzymia szansa
– podkreślił Szarama.
- Uważam, że te zarzuty, oparcie się na tych paragrafach, jest po prostu absurdalne
– mówił poseł PiS.
Przypomniał, że Kałuża nie wstąpił do PiS, ale poparł program prawicy dla regionu.
- Pan Kałuża nie jest członkiem PiS, nie jest członkiem żadnego z ugrupowań Zjednoczonej Prawicy. Doszło do porozumienia związanego z realizacją programu dla Śląska i budową nowego zarządu w woj. śląskim
– powiedział Szarama.