Podczas mszy św. w uroczystość św. Faustyny abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, otrzymał paliusz pobłogosławiony w czerwcu przez papieża Franciszka. - Mam świadomość, że nie da się prowadzić ludzi do ewangelii, jeśli się samemu nią nie żyje! Mam być tak Pasterzem jak Jezus – to oznacza dla mnie Paliusz, którzy mam przyjąć - mówił arcybiskup.
W uroczystości nałożenia paliusza na ramiona metropolity łódzkiego wzięli udział kościelni dostojnicy na czele z abp Salvatore Penacchio, nuncjuszem apostolskim w Polsce. Obecni byli także kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, przewodniczący KEP, abp Stanisław Gądecki oraz abp senior Wiesław Ziółek.
Paliusz, który abp Penacchio nałożył na ramiona abpa Rysia, został pobłogosławiony w czerwcu przez Ojca Świętego Franciszka.
- Jezus jest Pasterzem, ponieważ jest Barankiem, a my wszyscy jako owce idziemy za Nim, ponieważ jest Barankiem, Barankiem zabitym. Mam świadomość, że nie da się prowadzić ludzi do ewangelii, jeśli się samemu nią nie żyje! Mam być tak Pasterzem jak Jezus – to oznacza dla mnie Paliusz, którzy mam przyjąć
- powiedział w czasie homilii abp Grzegorz Ryś, tłumacząc znaczenie paliusza.
– Ten Paliusz pokazuje mi o co chodzi w jarzmie. Jarzmem jest człowiek – jest osoba. Kiedy jarzmo jest ciężkie? Kiedy jest nie do uniesienia? Jarzmo jest ciężkie, kiedy jest wyłącznie prawem, strukturą, kiedy jest rzeczą, kiedy jest obowiązkiem, kiedy jest władzą. Jest nono wówczas ciężkie do noszenia. Staje się lekkie, kiedy za tym prawem, władzą, strukturą i obowiązkiem zaczynasz widzieć osobę
- dodał duchowny.