Ojciec Święty zatwierdził dekret otwierający drogę do bliskiej beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Całe jego życie [prymasa Wyszyńskiego] było wierne jego zawołaniu biskupiemu: „Soli Deo” – „Samemu Boga”. Poświęcając całe swoje życie Panu Bogu, czynił to za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - takimi słowami o decyzji Franciszka mówił metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.
W czwartek papież Franciszek zatwierdził dekret otwierający drogę do bliskiej beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jak poinformował Watykan, zaaprobowany dekret dotyczy cudu uzdrowienia przypisywanego wstawiennictwu Prymasa Tysiąclecia.
Polski Kościół informację o zatwierdzeniu dekretu beatyfikacyjnego przyjął w wielką radością. W słowie wygłoszonym na tę okoliczność, metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski, przypomniał życiowe drogowskazy kard. Stefana Wyszyńskiego.
- Całe jego życie było wierne jego zawołaniu biskupiemu: „Soli Deo” – „Samemu Bogu”. Poświęcając całe swoje życie Panu Bogu, czynił to za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski
- powiedział arcybiskup, przypominając wkład kard. Wyszyńskiego w organizację obchodów 1000-lecia chrztu Polski w 1966 r.
- Jego miłość do Kościoła i Matki Najświętszej szła w parze z ogromnym umiłowaniem ojczyzny – Polska była dla niego matką i dla niej poświęcał całe swoje siły, całą swoją energię ducha, całe swoje głębie serca i pod tym względem przeszedł do historii jako ten, którego św. Jan Paweł II nazwał Prymasem Tysiąclecia
- dodał metropolita krakowski.