Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Osobiste wyznanie Danuty Holeckiej. "Ja bym swoje życie oddała..."

W studio Telewizji Republika goście Danuty Holeckiej Piotr Ikonowicz i Marcin Przydacz rozmawiali o lekarce z oleśnickiego szpitala, która dokonała aborcji w 36 tygodniu ciąży. Danuta Holecka zdobyła się na wzruszające wyznanie, o którym mówiła drżącym głosem.

Tematem rozmowy Danuty Holeckiej z gośćmi była aborcja w oleśnickim szpitalu, której dokonano w 36. tygodniu ciąży, kiedy dziecko mogło już samodzielnie funkcjonować. Zabieg ten wykonała dr Gizela Jagielska, stosując metodę indukcji asystolii płodu.

Reklama

Wcześniej dokonania aborcji u pacjentki odmówił szpital w Łodzi. Ze względu na zdiagnozowaną u dziecka wrodzoną łamliwość kości, pacjentce zaproponowano cesarskie cięcie. Kobieta nie chciała się na to zgodzić, więc pojechała do szpitala w Oleśnicy, gdzie wykonuje się aborcje, gdy inne szpitale tego odmawiają.

Marcin Przydacz przypomniał, że w zeszłym roku ministerstwo zdrowia wydało wytyczne dla szpitali i oddziałów ginekologicznych, z których wynika, że lekarze nie będą ścigani za dokonywanie aborcji.

- Wytyczne to nie jest prawo! - podkreślił polityk PiS.

Z kolei Piotr Ikonowicz powiedział, że była "taka możliwość, że to dziecko żyłoby tylko po to, żeby cierpieć potworne męki".

Ja bym, szczerze mówiąc, skrócił te męki. Życie, które polega wyłącznie na cierpieniu, nie jest nic warte

– dodał.

Na te słowa zareagowała prowadząca, Danuta Holecka.

Ja bym swoje życie oddała i swojego męża, żeby wrócił mój syn

– wyznała dziennikarka.

Syn dziennikarki, Julian Dunin-Holecki zmarł niespodziewanie 9 lipca 2024 roku, w wieku 31 lat.

Reklama