Dwa lata temu redaktorzy \"Gazety Wyborczej\" pisali \"za co tak lubimy Ryszarda Petru\". Pokusili się nawet by nazwać byłego już przewodniczącego Nowoczesnej \"polskim JFK\". Okazuje się, że sympatia do Petru nawet jeśli była, to już wyparowała. Świadczy o tym jego porażka w dzisiejszych wyborach na szefa Nowoczesnej.
Katarzyna Lubnauer została wybrana nową przewodniczącą Nowoczesnej. Głosowało na nią 149 członków partii. Jej kontrkandydatem był Ryszard Petru, który otrzymał 140 głosów poparcia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowoczesna wybrała przewodniczącego. Kto wygrał starcie o fotel szefa partii?
Internauci przypomnieli o tym jak "Wyborcza" dwa lata temu rozpływała się w zachwytach nad Petru. Nazwali go wtedy "polskim JFK".
To nie jest dobry dzień dla Ryszarda Petru. Przypomnijmy sobie jak nachalnie promowała go GW jeszcze 2 lata temu
— Prawa strona (@PrawyPopulista) 25 listopada 2017
Nawet takie rzeźbienie nie wystarczy kiedy facet jest ociężały umysłowo. pic.twitter.com/hZwcbXFsMg