Po sprowadzeniu ciała do Polski będzie powtórna sekcja zwłok Magdaleny Żuk - ujawnili na specjalnej konferencji prokuratorzy w Jeleniej Górze, którzy badają okoliczności śmierci młodej Polki, która zginęła podczas wycieczki do Egiptu. Będziemy kontynuować temat.
Podczas konferencji z udziałem policjantów i prokuratorów przyznano, że brane pod uwagę są różne wersje śledcze: od handlu ludźmi po samobójstwo młodej Polki. Potwierdzono również, że przedstawiciele polskiej prokuratury brali udział w sekcji zwłok przeprowadzonej w Egipcie.
Stwierdzono obrażenia charakterystyczne dla upadku z wysokości, ale to nie przesądza o przyczynach śmierci - stwierdził prokurator Gołębiowski.
Śledczy podkreślili, że
na ciele nie odkryto śladów przemocy, także o podłożu seksualnym.
- Przesłuchaliśmy kilkudziesięciu świadków, 55 z nich wniosło do sprawy wiele okoliczności. Są one weryfikowane - poinformował zastępca dolnośląskiego komendanta wojewódzkiego insp. Piotr Leciejewski
"Dokonaliśmy szeregu czynności związanych z zabezpieczeniem dowodów, zabezpieczeniem telefonów, nośników, jak również wszelkiego rodzaju nagrań zarówno z lotniska, z drogi, dojazdów, powrotów" - powiedział insp. Leciejewski.
Dodał, że zabezpieczony "materiał daje ogromną wiedzę".
"Jednak wiedza ta jest weryfikowana. Na ten moment żadna z przyjętych wersji nie jest prowadząca, wszystkie traktujemy na równi" - powiedział.
Wczoraj mec. Paweł Jurewicz, pełnomocnik rodziców i siostry 27-latki, poinformował, że zaczęła się już procedura sprowadzania zwłok.
- W najbliższych dniach ciało Magdaleny Ż. zostanie przetransportowane z Egiptu do Polski - powiedział prawnik.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sprowadzenie zwłok Magdaleny Ż. do Polski - w najbliższych dniach
Pochodząca z Bogatyni, a zamieszkała we Wrocławiu 27-letnia Magdalena Ż., 25 kwietnia poleciała do kurortu Marsa Alam w ramach wycieczki wykupionej w jednym z krajowych biur podróży. Polka miała jechać na wycieczkę do Egiptu ze swoim partnerem, ostatecznie jednak pojechała sama. Pozostawali w kontakcie telefonicznym. Po dwóch dniach partnera kobiety zaniepokoiło jej zachowanie; w porozumieniu z touroperatorem, zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju.
Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do miejscowego szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu, w niedzielę, dowiedział się, że kobieta nie żyje. Poinformowano go, że zmarła w wyniku obrażeń. Kobieta miała wyskoczyć z okna.
Źródło: niezalezna.pl
#Jelenia Góry
#prokuratura
#Magdalena Żuk
#Egipt
gb