Różnych rzeczy można spodziewać się po sympatykach opozycji. Także po Mateuszu Kijowskim. Scenka, którą zarejestrowały telewizyjne kamery, jest jednak wyjątkowo obleśna. Szef KOD-u podchodzi do koleżanki, ta rzuca mu się na szyję i chwali "jeszcze ze mnie alkohol paruje", a on ją... obwąchuje!
Pisaliśmy już dzisiaj wiele o kulisach "Marszu Wolności", który zorganizowała Platforma Obywatelska. Było chociażby o kobiecie, która protestowała, choć przyznała, że nie ma powodu.
CZYTAJ WIĘCEJ: To hit z akcji PO! Poszła w marszu, ale "nie widzę powodu, żeby protestować"
Ale wydarzyło się coś jeszcze. Na scenie z politykami brakowało Mateusza Kijowskiego. Wielu nawet sądziło, że nie pojawił się na marszu. Okazuje się, że był. Pewną scenkę z jego udziałem uchwyciły kamery TVP Info.
Kijowski zauważa w tłumie kobietę, zapewne dobrą znajomą, bo ona rzuca mu się na szyję. W jej ust pada stwierdzenie "trzeba było pojechać z nami".
Kolejne kilka sekund to... Brakuje słów.
"Czujesz" - mówi kobieta. Kijowski wącha jej rękę. Ona ze śmiechem. "Ze mnie jeszcze alkohol paruje".
Źródło: Twitter,niezalezna.pl
#Marsz Wolności
#Mateusz Kijowski
gb