Posłowie Platformy węszyli spisek. Andrzej Halicki mówił, że z jego informacji wynika, że około 100 osób, które 16 grudnia zostały spisane przy okazji protestów przed Sejmem, obecnie otrzymuje zarzuty, m.in. niesubordynacji, uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu, a także utrudniania pracy posłom.
– mówił rzecznik Platformy Jan Grabiec.Oczekujemy odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące zakresu tej szeroko zakrojonej akcji, prowadzonej na zlecenie Komendy Głównej Policji. Chcemy się dowiedzieć ile osób objętych jest tą akcją
Polityk PO podkreślił, że nie wierzy w to, że niemal pół roku po 16 grudnia, a przed zaplanowanym na sobotę marszem opozycji, Komenda Główna Policji w Warszawie „wpadła na pomysł, żeby spontanicznie prowadzić szeroko zakrojoną akcję ścigania młodzieży i studentów, którzy brali udział w zgromadzeniu, albo przechodziła obok Sejmu".
– ocenił Halicki.Te działania policji mają dziwne znamiona, jeżeli chodzi o podstawę prawną. Nie znajdujemy podstawy prawnej dla przewożenia osób na komisariat bez wcześniejszego powiadomienia
Do prośby posłów tzw. „opozycji totalnej” odniósł się rzecznik prasowy KSP.
W wystąpieniu zawarte zostały informacje, które wprowadzają w błąd opinię publiczną, co do działań podejmowanych przez Policję – podkreślił Mrozek tłumacząc, że czynności, o których mowa obejmują 87 osób, w tym 62 zamieszkałe w Warszawie oraz 25 spoza stolicy.
W odniesieniu do pierwszych z nich zostały wystawione wezwania na przesłuchanie do KRP Warszawa I. Pozostałe osoby wzywane są do jednostek właściwych ze względu na ich zamieszkanie – czytamy w oświadczeniu.
– podkreślił rzecznik.Co istotne przesłuchania realizowane są od kilkunastu dni, a wezwania na nie były wysyłane z aż trzytygodniowym wyprzedzeniem. Czynności realizowane przez Policję nie mają więc charakteru nagłego i nie należy ich łączyć z żadnymi bieżącymi wydarzeniami
Mariusz Mrozek zaznaczył, że żadna z osób wzywanych na przesłuchanie nie była w związku z tym zatrzymywana i doprowadzana do jednostki policji – co definitywnie zadaje kłam twierdzeniom oraz insynuacjom posłów PO.
– zakończył Mrozek.Osoby otrzymujące wezwanie (z 3 tygodniowym wyprzedzeniem) na przesłuchanie mogą w pełni korzystać z prawa do obrony. Na każdym etapie prowadzonych czynności przysługuje im pełnia praw w tym zakresie.
Między innymi niektóre z wzywanych osób stawiają się na przesłuchania z adwokatami, inne proszą o wgląd do materiałów postępowania, co jest im oczywiście umożliwiane.
Należy podkreślić, że część osób kontaktowała się z Komendą Rejonową Policji Warszawa I w sprawie zmiany terminu wezwania. W tego typu przypadkach wyznaczane były inne, dogodne dla nich dni przesłuchania. Ze strony policjantów prowadzących postępowania nie pojawiają się żadne utrudnienia