"(Berczyński) oczywiście pozostaje członkiem tego zespołu, będzie nadal pracował z komisją i całą swoją wiedzę przekazywał do dyspozycji komisji, ale już funkcji - nazwijmy to - takich administracyjno-reprezentacyjnych ze względu na konieczność dłuższego pozostania w Stanach Zjednoczonych, właśnie ze względów rodzinnych i zdrowotnych (...) pełnić nie będzie mógł" - wyjaśnił minister Macierewicz.
"Za dotychczasowy wkład pracy serdecznie mu dziękuję. Najchętniej powiedziałbym: dziękuję, Wacku, w imieniu służby. Naprawdę, wykonałeś olbrzymią pracę. Mam nadzieję, że rychło powrócisz do pełnej aktywności w zespole badającym tragedię smoleńską i wtedy, kiedy będzie podpisywany raport końcowy, będziesz mógł to sygnować wraz z pozostałymi członkami" - mówił A. Macierewicz.