Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

TYLKO U NAS: Poseł Lichocka o skandalicznym zachowaniu PO. „To partia podwórkowych łobuziaków”

Podczas wotum nieufności dla rządu tzw. „opozycja totalna” robiła cyrk na Wiejskiej.

screen facebook.com
screen facebook.com
Podczas wotum nieufności dla rządu tzw. „opozycja totalna” robiła cyrk na Wiejskiej. Posłowie biegali po Sali Plenarnej Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej i robili sobie selfie. Wrzaski, maszerowanie po sali, różne gesty, pokrzykiwania… – To dzieje się na każdym posiedzeniu sejmu. Marszałek  musiałby bez przerwy zwracać uwagę. Oni się czasami zachowują jakby w ogóle nie znali zasad dobrego wychowania. Jest mit, że Platforma Obywatelska to partia inteligencka, a jest to partia podwórkowych łobuziaków – powiedziała w rozmowie z niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka.

Wycieczka z gimnazjum wdarła się do Sejmu? Nie, to posłowie Politycy opozycji dali wczoraj wyraz swojej „troski” o dobro kraju. Biegali i robili sobie selfie podczas debaty nad wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło.

Zamiast merytorycznej dyskusji biegali po sali obrad robiąc sobie selfie i nagrywali siebie nawzajem, zamieszczając później wszystko w internecie.

Poruszenie wśród posłów „opozycji totalnej” zapanowało, gdy na mównicę wyszła premier Beata Szydło.

Politycy zaczęli przechadzać się pomiędzy ławami poselskimi i robili sobie selfie oraz nagrywali filmiki. Zupełnie, jakby na sali obrad znajdowali się po raz pierwszy w życiu.
 

Posłowie Platformy Obywatelskiej chyba nie dorośli do roli parlamentarzystów – oczywiście nie wszyscy. Jest część osób, które regularnie rozrabiają na Sali sejmowej


– powiedziała nam poseł Joanna Lichocka.



Wrzaski, maszerowanie po Sali plenarnej, różnego rodzaju gesty i pokrzykiwania – to niektóre z rzeczy, którymi zakłócają możliwość spokojnej debaty.

Nasila się to zawsze gdy przemawia premier Beata Szydło i prezes Jarosław Kaczyński

– zauważyła nasza rozmówczyni.

Poseł PiS opisała jak wczoraj zachowywali się posłowie gdy na mównicy był prezes Kaczyński:

Podczas wystąpienia prezesa Kaczyńskiego słychać było ciągłe pokrzykiwania. Gdy mijał czas przeznaczony na wypowiedź posłowie zaczęli wrzeszczeć, robić zdjęcia zegara i próbować zagłuszyć Jarosława Kaczyńskiego.

Co ciekawe inaczej było w momencie, gdy na mównicę weszła premier Beata Szydło.

W przypadku wystąpienia pani premier, ono było tak mocne, ścierające w proch i pył Grzegorza Schetynę, że posłowie opozycji siedzieli jak trusie. To było niesłychane. Był taki moment, że siedzieli ze zwieszonymi głowami. Niektórzy próbowali przekrzykiwać przez chwilę, ale to był tylko moment

– opisała Joanna Lichocka.
 
Poseł zauważyła, że generalnie zawsze jest tak, że niektórzy zachowują się w sposób absolutnie nie odpowiadający powadze i nie wskazujący na to, że pracują dla Polski. I tak jak zrobili awanturę w grudniu ub. r., tak mogą zrobić coś podobnego teraz.

Kompletnie nie rozumieją co to znaczy być parlamentarzystą, być posłem. Niektórzy z nich w ogóle nie powinni być posłami, chociaż rzeczywiście zostali wybrani przez Polaków. To wszystko dzięki decyzji władz partii, która umieściła ich na wysokich miejscach na listach do sejmu, i zostali wybrani. Ale dobrze by było, gdyby Polacy widzieli jak się zachowują ci, na których część z nich głosowała. Najlepiej publikować nagrania obrazujące takie zachowania

– powiedziała.

Dodała, że regulamin sejmu przewiduje kary za zakłócenie obrad sejmu, ale tego typu zachowań – jak widzimy na publikowanych materiałach – jest jednak dużo.

To dzieje się na każdym posiedzeniu sejmu. Marszałek musiałby bez przerwy zwracać uwagę. Oni się czasami zachowują jakby w ogóle nie znali zasad dobrego wychowania. Jest mit, że Platforma Obywatelska to partia inteligencka, a jest to partia podwórkowych łobuziaków

– oceniła poseł Lichocka.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Sejm #PiS #Joanna Lichocka #opozycja totalna #wotum nieufności

mg