Za trzy tygodnie na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie będziemy obchodzić siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Jacek Żakowski na łamach „Gazety Wyborczej” już zachęca do prowokacji. „Spotkajmy się 10 kwietnia (…) To ryzykowne. Ale jest też szansa na bezpośrednią rozmowę - napisał w odniesieniu do noweli prawa o zgromadzeniach.
W ubiegłym tygodniu prezydent
Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o zgromadzeniach. Jej zgodność z konstytucją potwierdził kilka dni temu Trybunał Konstytucyjny.
Parlament w połowie grudnia ubiegłego roku uchwalił nowelizację Prawa o zgromadzeniach autorstwa PiS, regulującą zasady organizowania zgromadzeń. Zakłada ona m.in. to, że
odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż sto metrów. Przewiduje też możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie.
Za trzy tygodnie będziemy obchodzili 7. rocznicę katastrofy rządowego samolotu Tu-154M w Smoleńsku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i pozostałych 94 pasażerów tragicznego lotu.
Obchody jak co roku, będą zapewne trwały cały dzień. Zazwyczaj przed Pałacem Prezydenckim można obejrzeć filmy poświęcone katastrofie, wspomnieć osoby, które odeszły do Pana w tym dniu,
uczestniczyć we wspólnej modlitwie.
Jacek Żakowski już teraz zaprasza do wspólnej kontrmanifestacji. Zachęca do zaryzykowania i weryfikacji „pisowskiego prawa” namawiając do przyjścia na Krakowskie Przedmieście.
Czeka nas próba działania pisowskiego prawa, ale też ważny egzamin demokratycznej kultury obu grup. To ryzykowne. Ale jest też szansa na bezpośrednią rozmowę. Wykorzystajmy okazję. Do zobaczenia 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu
– napisał Żakowski.
Źródło: wyborcza.pl,niezalezna.pl,300polityka.pl
#Krakowskie Przedmieście
#prowokacja
#Jacek Żakowski
#Katastrofa smoleńska
mg