Raport „Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. do 36. miesiąca życia” sporządzono w ramach edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia”. Wykorzystano w nim ponad 1 tys. wywiadów z rodzicami lub opiekunami dzieci w wieku od 5. do 36. miesiąca życia, które przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2016 r.
Kierownik Kliniki Żywienia Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie prof. Halina Weker powiedziała, że dieta niemowląt jest przede wszystkim zbyt wcześnie rozszerzana dla uzupełnienia pokarmu matki. Zaleca się, żeby takie zmiany wprowadzać najwcześniej po 17. tygodniu życia dziecka, czyli w piątym miesiącu, i nie później niż w 26. tygodniu.
- podkreśliła prof. Weker. Skutkiem takiego dokarmiania jest to, że dziecko mniej chętnie spożywa pokarm matki, ma zbyt mało odpowiednich składników odżywczych i zbyt wcześnie jest odstawiane od piersi.Dwie trzecie rodziców robi to zbyt wcześnie, w efekcie 61 proc. niemowląt poza pokarmem matki otrzymuje jeszcze inne produkty już przed 5. miesiącem życia
Reklama
Błędy w żywieniu niemowląt powodują, że 75 proc. z nich (między 5. a 12. miesiącem życia) ma niewystarczającą ilość witaminy D, a 30 proc. otrzymuje posiłki dosalane. 61 proc. niemowląt, które nie są karmione piersią, otrzymuje takie same posiłki co rodzice, czyli na ogół ze zbyt dużą ilością soli i cukru.
Często źle żywione są również dzieci starsze, po 12. miesiącu życia, u których błędy żywieniowe jeszcze bardziej się nawarstwiają. Według raportu, aż 88 proc. tych maluchów otrzymuje za mało warzyw i owoców, 83 proc. dostaje posiłki dosalane, a 75 proc. z nadmierną ilością cukru. 94 proc. dzieci po pierwszym roku życia uzyskuje z dietą zbyt małą ilość witaminy D, a niedobory wapnia występują u 42 proc. z nich.