Antoni Macierewicz podczas konferencji prasowa nt. ustanowienia roku gen. Józefa Hallera został zapytany o Bartłomieja Misiewicza. Podał, że zostanie zawiadomiona prokuratura w sprawie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o pracowniku MON. Ocenił, że Misiewicz wykorzystuje zaległy urlop. – Liczę, że będzie pracował w MON. Zobaczymy [na jakim stanowisku] – dodał.
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz przebywa na urlopie – poinformował PAP w poniedziałek Oddział Mediów Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej. MON w ten sposób zdementował poniedziałkowe informacje medialne o tym, że Misiewicz definitywnie odchodzi z ministerstwa.
Podczas briefingu do osoby rzecznika odniósł się szef MON.
Zgadzam się, że jest niedopuszczalne, żeby oficerowie Wojska Polskiego meldowali się komukolwiek poza ustalonymi prawnie osobami i takie wypadki nie mają miejsca. Taki wypadek miał miejsce raz, blisko rok temu i nigdy więcej się nie powtórzył. Podzielam opinię, że było to niedopuszczalne, naganne. Tak zostało przeze mnie potraktowane i nigdy więcej się nie powtórzyło i na pewno nie powtórzy. Przywoływanie wydarzenia jednostkowego, sprzed roku, jakby miało ono miejsce dzisiaj i było stale realizowaną nieprawidłowością jest niesolidnością
– mówił Antoni Macierewicz.
Jak stwierdził,
Misiewicz jest pracownikiem MON, ale obecnie wykorzystuje urlop.
Liczę, że będzie pracował w MON. Zobaczymy [na jakim stanowisku]
– dodał.
Podał, że „moje rozmowy z prezesem Kaczyńskim zachowam dla siebie”.
Szef MON poinformował też, że
zostanie zawiadomiona prokuratura ws. rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o pracowniku MON.
Trzeba się zastanowić skąd taka koncentracja wysiłku dezinformacyjnego
– mówił.
Źródło: niezalezna.pl,300polityka.pl
#rzecznik MON
#prokuratura
#MON
#Bartłomiej Misiewicz
#Antoni Macierewicz
mg