W dniu 25 stycznia br. około godziny 17:46 na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Lubicz koło Torunia miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem pojazdów Żandarmerii Wojskowej. W kolizji brały udział 2 pojazdy ŻW marki BMW oraz 6 pojazdów cywilnych.
W jednym z pojazdów przebywał minister obrony narodowej Antonii Macierewicz, który zaraz po zdarzeniu udał się innym pojazdem do Warszawy. Troje uczestników kolizji drogowej, po konsultacjach w szpitalu i zaopatrzeniu medycznym, zostało zwolnionych.
Na antenie TVN24 o godzinie 9:31 pojawił się świadek zdarzenia, opowiadał co się stało. Mówił również o sygnałach jakie słyszał i widział.
– powiedział świadek zdarzenia, Piotr Pijanowski.Staliśmy spokojnie na światłach i w pewnym momencie usłyszałem sygnał pojazdu uprzywilejowanego, czyli syrenę i niebieskie światła migające w lusterku
Reklama
O 12:43 sytuacja nagle się zmienia? Na to wychodzi, ponieważ reporter stacji stwierdza, że nikt nie słyszał, by kolumna pojazdów poruszała się na sygnale.
Żaden ze świadków kolizji nie potwierdził, że ministerialna kolumna poruszała się na sygnale
– podał Kamil Czaplicki, redaktor tej stacji.
Zobacz wideo:
Prokuratura podała dziś, że trudne warunki panujące na drodze mogły mieć wpływ na zderzenie pojazdów, do którego doszło w środę w Lubiczu Dolnym k. Torunia.
Według wstępnych ustaleń, jeden z samochodów w kolumnie, z uwagi na trudne warunki drogowe, stracił przyczepność z nawierzchnią, uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu, następnie oba pojazdy, wytracając prędkość, uderzyły w samochody stojące przed skrzyżowaniem - poinformował zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu mjr Wojciech Skrzypek.