W naczepie tira, który wjechał do Polski, podróżowało trzech nieletnich imigrantów. Cała trójka trafiła do szpitala. Sprawą zajmuje się Straż Graniczna.
–
W Makowie Podhalańskim policjanci ujawnili we wtorek trzech nieletnich imigrantów podróżujących w naczepie tira. To najprawdopodobniej Afgańczycy – mówi Dorota Kądziołka, rzecznik karpackiego oddziału Straży Granicznej.
Tir należący do polskiej firmy przewozowej jechał od piątku z Serbii z ładunkiem rudy cynku.
Jak relacjonował z kolei Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji, kierowca samochodu był zaniepokojony odgłosami dochodzącymi z naczepy i w Makowie Podhalańskim powiadomił policję.
Funkcjonariusze odplombowali naczepę i znaleźli trzech chłopców w wieku 10, 15 i 17 lat. Podróżowali w ten sposób najprawdopodobniej od piątku. Nielegalnych imigrantów z objawami wychłodzenia przewieziono do szpitala w Suchej Beskidzkiej.
Nastolatkowie nie mieli żadnych dokumentów i nie można się było z nimi porozumieć w języku angielskim. Naczepa tira była zaplombowana na Węgrzech, dlatego policja przypuszcza, że w tym kraju dosiedli się młodociani imigranci.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#Maków Podhalański #straż graniczna #policja #imigranci #Polska
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk