Politycy wyrzuceni z PO zjechali do Kołobrzegu. Zwołali tam spotkanie, by tworzyć struktury swojego nowego ugrupowania - Unii Europejskich Demokratów. Wszystko to z myślą o zbliżających się wyborach samorządowych w 2018 roku. Czekała ich jednak niespodzianka.
W listopadzie ubiegłego roku kilku parlamentarzystów usuniętych z Platformy Obywatelskiej zorganizowało zjazd założycielski. Partia Demokratyczna - demokraci.pl (w dawnych czasach była to Unia Wolności) połączyła się z Europejskimi Demokratami. Powstała Unia Europejskich Demokratów. Jej skład zasilili: Michał Kamiński, Jacek Protasiewicz, Stefan Niesiołowski i Stanisław Huskowski.
Czytaj więcej: Nowa partia Niesiołowskiego i Protasiewicza. „Też potrafimy grać w dupniaka i będziemy lepsi od was”
Jak nowe ugrupowanie radzi sobie w terenie? Jacek Protasiewicz i Elżbieta Bińczycka (wcześniej przewodnicząca Partii Demokratycznej) zwołali spotkanie w Kołobrzegu.
Brak promocji, a co za tym idzie brak zainteresowania spotkaniem spowodowały, że nawet obecność szefowej partii Elżbiety Bińczyckiej, ani postać byłego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego nie przyciągnęła ludzi. Wyszliśmy po 10 minutach oprócz organizatorów nie było na sali nikogo
- napisali dziennikarze portalu takze.pl.
O sprawie wspomniał na Twitterze publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Tekst doczekał się aktualizacji. Organizatorom udało się ściągnąć... siedmiu byłych członków PO.
Myślę, że jeszcze w lutym odwiedzi Kołobrzeg poseł Stefan Niesiołowski. Wówczas myślę, że struktura z tych 7 osób wzrośnie do po wizycie bardzo lubianego pana profesora co najmniej kilkakrotnie
- stwierdził pełen optymizmu Jacek Protasiewicz.
Komentarze internautów?
Źródło: takze.pl,niezalezna.pl
#Stefan Niesiołowski
#europejscy demokraci
#Jacek Protasiewicz
pb