Warszawscy policjanci zostali wezwani przez dwóch mężczyzn jadących citroenem. Zauważyli, że kierujący jaguarem nie panuje nad samochodem i udaremnili jego dalszą jazdę. Gdy mężczyźni czekali na wezwany patrol policji, pijany kierowca zasnął za kierownicą.
Okazało się, że 45-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i nie miał przy sobie żadnych dokumentów.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty.