Ciekawe wieści do nas docierają z Dolnego Śląska. Pochodzący z Wrocławia sympatyk Komitetu Obrony Demokracji jest szykowany na nowego lidera KOD. Oczywiście, chodzi o Władysława Frasyniuka. Z kolei los Mateusza Kijowskiego jest już przesądzony - po skandalu z fakturami jego pięć minut w polskiej polityce właśnie dobiegło końca.
Nasi reporterzy otrzymali z Wrocławia wiadomość, że w mediach sprzyjających KOD-owi ma ukazać się seria publikacji lansująca powołanie Frasyniuka na szefa KOD. Akcja ma rozpocząć się już w przyszłym tygodniu. Ma to związek z kompromitacją Kijowskiego i wystawianiem faktur przez jego firmę.
Zresztą Frasyniuk dość jednoznacznie ocenił zachowanie Kijowskiego.
- Ktoś te faktury wypisywał i akceptował. Jeśli to jest tak, że część zarządu o fakturach wiedziała, a część nie, to szczerze mówiąc, wszyscy powinni podać się do dymisji – tłumaczył reporterowi onet.pl Frasyniuk.
– Mam w d****, jak oni się zachowają, bo KOD to jesteśmy my: ludzie, którzy przychodzimy na marsze. Szczerze powiedziawszy, mamy prawo też przyjść i im napluć w oczy, że nas zawiedli – stwierdził były opozycjonista.
Próbowaliśmy skontaktować się z Władysławem Frasyniukiem, ale nie odbierał telefonu komórkowego.
Źródło: niezalezna.pl
#KOD #Władysław Frasyniuk #Mateusz Kijowski
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb