W sylwestrową noc (około godziny 23) przed jednym z lokali gastronomicznych w Ełku doszło do awantury. Brali w niej udział zarówno obcokrajowcy, jak i Polacy. W jej wyniku zginął 21-latek. Na jego ciele były dwie rany kłute - prawdopodobnie od noża. Jak podał Rafał Jackowski z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji, w poniedziałek wykonana zostanie sekcja zwłok mężczyzny, by ustalić przyczynę śmierci.
-
Przed jednym z lokali doszło do awantury, w wyniku której śmierć poniósł 21-letni mężczyzna. Policjanci zatrzymali sprawców, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków – mówił na antenie TVP Info sierż. sztab. Rafał Jackowski.
Do zdarzenia doszło po godzinie 23 w sylwestrowy wieczór. Nieoficjalnie mówi się, że 21-latek miał wrzucić petardę do jednego z lokali gastronomicznych o nazwie "Prince Kebab". Wtedy wybiegła z niego grupka mężczyzn. Wywiązała się bójka, w której młody Polak poniósł śmierć. Gdy go znaleziono, wciąż żył, jednak nie udało się go uratować.
Jak podała korespondentka TVP Info podczas relacji na żywo z Ełku czterej zatrzymani pochodzą z Algierii, Maroka i Tunezji. Śledztwo jest prowadzone w kierunku zabójstwa.
W Ełku pod lokalem gastronomicznym, gdzie zginął w noc sylwestrową 21-letni mężczyzna, zebrał się tłum mieszkańców. Ludzie wznoszą okrzyki i rzucają petardami. Do Ełku jadą policjanci z Olsztyna, którzy mają wspierać miejscowych funkcjonariuszy i patrolować miasto - podała PAP policja.
Źródło: PAP,tvp.info,niezalezna.pl
#obcokrajowcy
#policja
#śmierć
#rany kłute
#Ełk
bm