Odwieczne pytanie, czy rodzinnemu spotkaniu przy wigilijnym stole powinny towarzyszyć rozmowy o polityce? Został o to spytany kardynał Nycz.
Są rzeczy, przed którymi nie uciekniemy. Pewnie będą te rozmowy – stwierdził duchowny.
Dodał, że nie da się uniknąć tematów, które „są wokół nas przez cały rok". Zwłaszcza, gdy „narastają w okresie przedświątecznym, tak jak się to stało w Polsce w tym roku".
Metropolita warszawski zachęcał, by rozmowy o polityce były dialogiem, a nie kłótnią.
Zachęcam do tego, żeby to były rozmowy, które będą prawdziwym dialogiem, czyli słuchaniem drugiej strony
– powiedział. Jednocześnie przestrzegł, by „nie przeważyły w tym wszystkim emocje i nie przeradzało się to w kłótnie".
– mówił kardynał.To byłoby tym, co rozbija te święta. Święta muszą się każdemu kojarzyć z wielkim apelem o spokój, rozwagę, mądrość, z myśleniem kategoriami dobra wspólnego, kategoriami rodziny, w dalszej perspektywie kategoriami państwa. Gdybyśmy wszyscy tak potrafili myśleć, także politycy, to myślę, że byśmy wielu problemów nie mieli
Został również spytany o trwający w Sejmie protest opozycji.
– powiedział metropolita warszawski.Nawet jeżeli problemy, które są do rozstrzygnięcia, są bardzo poważne, to wydaje mi się, że święta są tak wielką i święta sprawą, że jeżeli nie ma zupełnie jakichś nadzwyczajnych powodów, żeby nie można było przerwać tego bycia w Sejmie na czas świąt, to osobiście myślałbym, że to się powinno przynajmniej zawiesić, dlatego, że to jest w jakimś sensie przeciwko tym świętom
– dodał.Myślę, że także pewien dystans świąt, może być tą droga, żeby bardziej refleksyjnie rozwiązać te sprawy po świętach i spotkać się razem i rozmawiać