Mężczyzna został przewieziony na komendę. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu – miał 1,2 promila w wydychanym powietrzu. Według jego prawnika żona nie zamierza złożyć oficjalnego zawiadomienia o przemocy domowej. Jednak na tym nie kończą się problemy Michalczewskiego.
W jego mieszkaniu boksera znaleziono „śladowe ilości białego proszku".
Badania laboratoryjne wykazały że była to kokaina. Podano, że było to 0,3 grama narkotyku. Z tego względu mogą być mu postawione zarzuty posiadania narkotyków.
Przesłuchanie byłego boksera zaplanowano na piątek. "Tiger" noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.
Reklama