Grzegorz Schetyna poinformował dziś, że zarząd Platformy Obywatelskiej jednogłośnie podjął decyzję o dalszym okupowaniu sali plenarnej Sejmu. Co najmniej do 11 stycznia przyszłego roku.
– grzmiał szef totalnej opozycji.Każdy dzień, każda godzina przynosi nowe informacje, także odnośnie tego, co wydarzyło się w Sali Kolumnowej, tego zgromadzenia klubu parlamentarnego PiS, który przekształcił się później w posiedzenie Sejmu. Dzisiaj dowiadujemy się, że mieli liczyć głosy posłowie, którzy nie uczestniczyli w tym posiedzeniu. Wiele rzeczy się wydarzyło, widzimy ciągle bitwę i zamykanie niezależności, kneblowanie Trybunału Konstytucyjnego, widzimy straszenie środowiska sędziowskiego. Zostajemy tu, by pokazać to, że nie będzie na to zgody. Będziemy dawać świadectwo codziennie
– powiedziała PAP Beata Mazurek.Jeśli Platforma woli spędzać święta w Sejmie, to jest jej wybór i jej sprawa. Nie ma absolutnie żadnych powodów ku temu, żeby odstawiać taką szopkę. Trzeba umieć się pogodzić z tym, że przegrało się wybory. To demokratyczny wybór Polaków zdecydował, że rządzi PiS
– podkreśliła rzecznik PiS.Dzisiejszą rewoltę, hucpę polityczną, wywołuje tylko i wyłącznie opozycja, która uniemożliwiła prowadzenie obrad na sali parlamentarnej i realizuje scenariusz bycia opozycją totalną
– powiedziała Beata Mazurek.Sprawa ma drugie, głębsze dno. Z informacji, które do nas docierają wynika, że protest ma służyć wewnętrznej walce w PO i chęci przejęcia władzy w tej partii przez młodszych polityków. O tym już wspomniała posłanka Joanna Mucha