– Nie wykluczamy żadnego scenariusza. Spodziewamy się, że politycy PO będą prowadzili obstrukcję, którą widzieliśmy w piątek – mówi „Codziennej” Marek Martynowski, senator PiS-u.
Przedsmak tego, co może się zdarzyć dzisiaj, widzieliśmy wczoraj. O godz. 16.00 rozpoczęło się posiedzenie połączonych komisji: rodziny, polityki senioralnej i społecznej oraz praw człowieka, praworządności i petycji. Przewodniczącymi tych komisji są odpowiednio Jarosław Duda (PO) i Michał Seweryński (PiS). Na posiedzeniu nie pojawił się polityk partii rządzącej, a swoje obowiązki scedował na wiceprzewodniczącego. To ośmieliło Jarosława Dudę, który wszedł do sali, włączył mikrofon i stwierdził, że… odwołuje posiedzenie komisji.
– Nigdy wcześniej nic takiego się nie zdarzało – podkreśla w rozmowie z „Codzienną” senator Marek Martynowski. – To przenoszenie tej złej krwi z Sejmu do Senatu – ocenia Robert Mamątow z PiS-u.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.
Reklama