– rozpoczął swoje wystąpienie redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.Widzieliśmy taką niesłychana scenę (w czasie protestu KOD-u – przyp. red.) – część byłych działaczy Solidarności szła obok esbeków, zomowców, ormowców i razem krzyczeli, że oni bronią demokracji
– podkreślił redaktor Sakiewicz.Dokładnie stan wojenny był po to – żeby jacyś działacze Solidarności poszli razem z esbekami, poszli razem z ormowcami, poszli razem z komunistycznymi działaczami z wojskowych służb. Oni są sukcesem stanu wojennego, przyjrzyjmy się im uważnie, bo to ich stworzył stan wojenny i stan wojenny powołał KOD-y, powołał Platformę Obywatelską, powołał Nowoczesną, powołał te partie, które dzisiaj idą razem z esbekami
– kontynuował.To prawda, że esbeków bardzo boli utrata emerytur, ale dzisiaj walczymy o coś zdecydowanie więcej, walczymy o elementarną prawdę – jak mogło do tego dojść, że ludzi, który przewinęli się przez opozycję poszli z esbekami? A rzecz jest bardzo prosta, bo wybrano takich, którzy byli do tego zdolni, którzy byli do tego zdolni albo ze względów rodzinnych, albo ze względu na to, co ciążyło na ich przeszłości
– stwierdził naczelny „Gazety Polskiej”.Jeżeli dzisiaj zbrodniarz stalinowski ze Szwecji przesyła poparcie dla KOD-u, to dlatego, że między tym, co się działo w epoce stalinowskiej, a w stanie wojennym, jest wielka ciągłość. Musimy dzisiaj o tym opowiedzieć Polakom, że to wszystko, to jest droga hańby i droga zdrady. Dzisiaj tysiące osób mogło im to powiedzieć, zakrzyknąć – „zdrajcy!”. Bo to są zdrajcy. Oni kiedyś zdradzili Polskę, dzisiaj żądają tego, żeby dawać im profity, żeby dawać im emerytury, bo tracą stołki
– zakończył swoje wystąpienie Tomasz Sakiewicz.Ale to wy żeście wygrali, to Polska wygrała dzięki wam. I to pokolenie AK miało rację, pokolenie Żołnierzy Wyklętych. To ci, którzy walczyli w stanie wojennym – to Andrzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski, Lech Kaczyński i wielu ludzi, którzy tworzyli Solidarność wygrało. I musimy o tym pamiętać. Chwała bohaterom!