Agenci CBA z Wrocławia zatrzymali jedenaście osób, w tym byłego senatora PO Józefa P. oraz Jarosława W. – asystenta senatora – informowaliśmy na niezalezna.pl. Sprawa ma związek z korupcją.
Józef P. usłyszał dwa zarzuty korupcyjne. Zatrzymanemu razem z nim jego asystentowi Jarosławowi W. postawiono siedem zarzutów. Za te przestępstwa grozi do 8 lat więzienia.
Były europoseł i senator Platformy Obywatelskiej Józef Pinior miał trafić do aresztu. Sąd w Poznaniu nie przychylił się do wniosku prokuratury.
Pojawiły się jednak nowe informacje - nie dotyczące bezpośrednio śledztwa.
W maju 2014 roku Pinior miał podpisać umowę na serię wykładów na studiach podyplomowych organizowanych przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. Pracownicy PTE mówią, że wykłady nie odbyły się, jednak w czerwcu były senator PO dostał za nie wynagrodzenie – 5 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw przy okazji audytu, który odbył się rok później.
Zwróciliśmy się wtedy do pana Piniora, aby oddał pieniądze. Początkowo nie chciał. Nasz prawnik wysłał do niego pismo, w którym domagaliśmy się natychmiastowego zwrotu wynagrodzenia. Dopiero wtedy polityk postanowił oddać należność
Reklama
– powiedział „Faktowi” informator, pracownik PTE.
Polityk uważa jednak, że była to zaliczka za wykłady. Twierdzi, że zaraz po otrzymaniu pisma zwrócił pieniądze.
– powiedział reporterom Józef Pinior.To była zaliczka na poczet wykładów. Przez cały czas byłem gotów je przeprowadzić. Gdy tylko otrzymałem pismo, w którym zostałem poproszony o zwrot pieniędzy, natychmiast je oddałem. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wcześniej informował mnie o tym, że powinienem oddać pieniądze