Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Efekt Mazguły? Nawet SLD odcina się od marszu KOD, PO i trepów z PRL

"Dramaty ludzi tamtych czasów są nieporównywalne z naszymi obecnymi. Szanujemy wagę tej rocznicy" - napisali przedstawiciele SLD na Twitterze.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
"Dramaty ludzi tamtych czasów są nieporównywalne z naszymi obecnymi. Szanujemy wagę tej rocznicy" - napisali przedstawiciele SLD na Twitterze. Postkomuniści wyjaśnili w ten sposób odmowę udziału w marszu KOD, PO, Nowoczesnej i - jak wszystko wskazuje - przedstawicieli komunistycznego aparatu opresji.

SLD nie będzie maszerować z KOD - poinformowała "Trybuna". "13 grudnia to nie jest czas na kłótnie polityczne, siedzenie przed czyimś domem i okładanie się kamieniami na ulicy" – tłumaczył w Radiu RDC szef tej partii Włodzimierz Czarzasty.

I dodał:

Ten cały apel ma znamiona zadymy, dlatego jako SLD się pod tym nie podpiszemy. Możemy współpracować w ramach projektu „Wolność, równość, demokracja”, w sprawie obrony konstytucji, w sprawie obrony pozycji Polski w Unii Europejskiej.


Dziś na Twitterze SLD wyjaśniło także: 

Z Komitetem Obrony Demokracji jesteśmy i będziemy murem za demokracją, obroną państwa prawa, za wolnością, ale nie mieszając w to tragicznej daty 13 grudnia. Dramaty ludzi tamtych czasów są nieporównywalne z naszymi obecnymi. Szanujemy wagę tej rocznicy. 


Opozycja namawia do wyjścia na ulicę w dniu 13 grudnia, czyli w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru pójdą w jednym szeregu z ludźmi pokroju pułkownika Mazguły? Wszystko na to wskazuje.

Od dwóch dni politycy Platformy Obywatelskiej wraz z Nowoczesną mają nowego koalicjanta. To właśnie Adam Mazguła, który demonstrował przed Sejmem (razem z towarzyszami z PRL) przeciwko odbieraniu przywilejów funkcjonariuszom komunistycznych służb. Nawet wyszedł na mównicę i powiedział kilka zdań, które pokazują mentalność tych ludzi.

"A sam stan wojenny? Czy oprócz tego, że byli ludzie internowani, to - oczywiście, nie powiem, były tam jakieś bijatyki, były tam jakieś ścieżki zdrowia - ale generalnie rzecz biorąc najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w tym całym zdarzeniu. Ja przeżyłem już stan wojenny, byłem dorosłym oficerem i nie pamiętam, żeby na ulicach działy się jakieś dziwne rzeczy, jakieś szczególne prześladowania i tak dalej"

- mówił Mazguła.

 



Źródło: niezalezna.pl

#KOD #PO #Adam Mazguła #SLD

wg