Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Miriam Shaded opublikowała groźby pod swoim adresem. Facebook zablokował jej konto

Polska działaczka społeczna, prezes Fundacji Estera Miriam Shaded opublikowała na Facebooku

facebook.com/miriam.shaded/
facebook.com/miriam.shaded/
Polska działaczka społeczna, prezes Fundacji Estera Miriam Shaded opublikowała na Facebooku groźby, które otrzymała od jednego z użytkowników tej sieci społecznościowej. Facebook postanowił zablokować jej konto. – To skandal – komentuje kobieta i dodaje, że sprawę seksualnych gróźb zgłosi do prokuratury. Jednocześnie przyznaje, że takie wpisy nie zamkną jej ust i dalej będzie mówić prawdę o islamie.

Miriam Shaded  jest prezesem Fundacji Estera, która zajmuje się organizacją pomocy chrześcijańskim rodzinom z Syrii. Nie kryje się z tym, że walczy z fundamentalistycznym islamem. Pod jej adresem kierowane są groźby. Jak sama przyznaje, to nie pierwszy raz.

Niewybredne komentarze pod swoim adresem słyszę stosunkowo często

– mówiła Wirtualnej Polsce.

Jednak w tym konkretnym wypadku sprawa ciągnie się od dawna. Opowiedziała skąd wnioskuje, że mężczyzna jest muzułmaninem.

Nie znam tej osoby. Jednak to, co opublikowałam, to tylko część korespondencji. Pisał do mnie po arabsku i to systematycznie od jakiegoś roku. Z innych wpisów można wywnioskować, że jest muzułmaninem. Później, gdy o sprawie zrobiło się głośno, tłumaczył, że ktoś mu się włamał na konto. Jak można jednak przez ponad rok nie zauważyć, że ktoś wysyła z jego konta obraźliwe treści? Nie wierzę w to. Zwłaszcza, że do tej pory mnie nie przeprosił

– tłumaczyła prezes Fundacji Estera.

Kobieta opublikowała dane muzułmanina. Administratorzy Facebooka usunęli wpis i na 30 dni zablokowali jej konto. Powodem miało być „naruszenie standardów społeczności".
 
Chodzi o ten wpis:

To skandal! Moje konto na Facebooku zostało zablokowane na 30 dni z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów, a komentarz, w którym nie było nic niestosownego, usunięty. Jako powód podano "naruszenie standardów społeczności". Przez te działania nie mam żadnego kontaktu z osobami, które piszą do mnie z zagranicy. To było jedno z podstawowych narzędzi mojej pracy. Co więcej FB nie informuje o blokadzie osób próbujących się ze mną skontaktować, przez co mogą one odnieść wrażenie, że ignoruję ich sprawy. Moja praca została więc kompletnie sparaliżowana

– mówi w rozmowie z wp.pl.

Podaje, że sprawę zgłosi do prokuratury. Dodaje, że mężczyzna może być członkiem grupy przestępczej. 

Jestem w trakcie pisania wniosku, który w najbliższym czasie złożę do prokuratury. Takie rzeczy są karalne i powinny być ścigane. Z treści tych wiadomości wynika, że ten pan może być członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, która uprowadza kobiety. Wpisy sugerują, że mógł coś takiego już zrobić. Dlatego chcę, by sprawie przyjrzały się odpowiednie organy ścigania. Z uwagi na swoje bezpieczeństwo podjęłam również inne kroki, ale nie chcę szczegółowo o tym mówić

– dodała.

Jednocześnie przyznaje, że nie takimi wpisami nie da zamknąć sobie ust.

Społeczeństwo powinno być dobrze poinformowane czym jest islam i co ze sobą niesie. Ja w Polsce i tak czuję się dużo bezpieczniejsza, niż kobiety na zachodzie Europy, która zmaga się obecnie z islamizacją

– mówiła.

 



Źródło: wp.pl,niezalezna.pl

#prokuratura #Facebook #muzułmanin #groźby #Miriam Shaded

mg