Pytania, które rozwikłały Amber Gold. Poseł Brejza z PO w akcji!
Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej został delegowany przez swoją partię do rozwikłania afery Amber Gold.

Dziś sejmowa komisja śledcza przesłuchiwała prokuratora Marka Siemczonka, który zajmował się przestępczością gospodarczą w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku w czasie, gdy trafiła tam sprawa Amber Gold.
Siemczonek przyznał, że "niewątpliwie śledztwo ws. Amber Gold nie zostało przeprowadzone należycie". Powiedział m.in., że nadzorował postępowanie tak, że miał do przeglądania „jedną stronę akt na 7 sekund” w trakcie wizytacji. "Te kontrole były fikcją w takim razie" - skomentował to Marek Suski z PiS.
Ale szczególną uwagę obserwatorów posiedzenia zwróciły niezwykle dociekliwe pytania posła PO Krzysztofa Brejzę. "Przygwoździł" on przesłuchiwanego prokuratora następującymi 4 "podstawowymi" pytaniami: "Jakie jest Pana stanowisko? Gdzie pan pracuje? Pana przełożony? Kiedy otrzymał Pan awans zawodowy?"
Swoimi pytaniami Brejza zniżył się więc do poziomu swoich interpelacji.
Przypomnijmy: w styczniu 2016 r. dziennikarz Cezary Gmyz ujawnił, że w skontrolowanych sejfach Centrum Eksperckiego ds. Kontrwywiadu NATO znaleziono dokumenty niezwykle podobne do interpelacji, które w Sejmie składali posłowie Platformy Obywatelskiej. Wywołało to podejrzenie, że były one pisane przez byłych oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego, kierujących jeszcze do niedawna Centrum Eksperckim. Szczególnie zastanawiający był właśnie przypadek Brejzy.
„Krzysztof Brejza skierował interpelację toczka w toczkę (w tym przypadku uzasadniony rusycyzm) jak ta, którą in blanco znaleziono w SKW” - napisał Cezary Gmyz. Jak zauważył - "znalezisko w SKW rodzi podejrzenia, że parlamentarzyści mogą chodzić na pasku służb, które mieli kontrolować". Brejza w poprzedniej kadencji był bowiem członkiem sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Czy jego interpelacja dotycząca zmiany loga Służby Kontrwywiadu Wojskowego była pisana samodzielnie, czy też została oparta na tekście napisanym przez kogoś innego? – Samodzielnie – stwierdził w rozmowie z „Gazetą Polską” Brejza.