- Tak zakładam - odpowiedział prezydent Duda na pytanie czy spodziewa się, że 1 października 2017 roku będzie obowiązywał wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn. - Czekam obecnie na to, aż parlament wywiąże się ze swojego zobowiązania i ustawa zostanie uchwalona - dodał.
Jak czytamy na stronie pap.pl prezydent Duda liczy, że stanie się to (uchwalenie ustawy) jeszcze w tym roku. Podkreślił równocześnie:
- Jeżeli ktoś chce dalej pracować, jeżeli ktoś chce dalej składać na wyższą emeryturę, będzie miał do tego prawo. To będzie wybór każdego obywatela - tłumaczył.
W rozmowie z dziennikarzami PAP prezydent odniósł się także do zaplanowanych przez prokuraturę ekshumacji szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej. Podkreślił, że doskonale rozumie jak "straszny to ból" i trudny to temat dla bliskich.
"Dla mnie osobiście, także było to trudne, nie straciłem nikogo z rodziny, ale straciłem przyjaciół. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był dla mnie osobą niezwykle drogą, którego ogromnie szanowałem, jego żonę - Marię, która była wspaniałą kobietą, pierwszą damą" - powiedział prezydent Andrzej Duda cytowany przez serwis pap.pl
Reklama
Podkreślił jednak, że przeprowadzenie ekshumacji to "prawny obowiązek prokuratorów". Prezydent Duda poprosił o wyrozumiałość do działań śledczych. Nie ma żadnych wątpliwości, że prokuratorzy i inne osoby zaangażowane w te działania - jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej - "dopełnią wszystkich możliwych ze swojej strony starań, aby odbyło się to w sposób jak najbardziej delikatny, etyczny, z poszanowaniem uczuć rodzin i z poszanowaniem pamięci i tego, co należy oddać zmarłym".