Jarosław Jóźwiak do niedawna był wiceprezydentem Warszawy i bardzo zaufanym współpracownikiem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zasłynął zwłaszcza ze sposobu liczenia uczestników demonstracji KOD-u. Stołek stracił po wybuchu afery reprywatyzacyjnej. Teraz zainteresowała się nim prokuratura.
Informację o wszczęciu śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Jarosława Jóźwiaka w czasie, kiedy jako wiceprezydent nadzorował Biuro Gospodarki Nieruchomościami, podało dzisiaj Radio Zet.
Chodzi o kamienicę przy ulicy Noakowskiego 16, czyli która trafiła do męża Hanny Gronkiewicz-Waltz.
"W 2012 roku minister transportu zablokował zwrot sąsiedniej nieruchomości, bo doszedł do wniosku, że po wojnie wpadła w ręce oszusta. Ten sam oszust występował też jako powojenny właściciel kamienicy przy Noakowskiego 16 i to od niego kupił nieruchomość między innymi wujek męża Hanny Gronkiewicz-Waltz. Według śledczych Jarosław Jóźwiak powinien wiedzieć o decyzji ministra transportu i starać się o cofnięcie decyzji dotyczącej zwrotu nieruchomości przy Noakowskiego 16" - przypomina radiozet.pl
"W dokumencie informującym o wszczęciu w dniu 14 października śledztwa nie pada nazwisko byłego wiceprezydenta. Śledczy piszą jednak, że chodzi o niedopełnienie obowiązku, do czego miało dojść od 4 grudnia 2014 do 12 września 2016 roku, a to dokładne daty urzędowania w ratuszu wiceprezydenta Jarosława Jóźwiaka." - dodaje rozgłośnia.
Jóźwiak przestał być wiceprezydentem Warszawy we wrześniu.
"Widząc, że stałem się zakładnikiem walki politycznej wszystkich stron konfliktu, wymierzonej przeciwko Pani Prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz dziś rano oddałem się do jej dyspozycji" - podał wówczas w oświadczeniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jóźwiak o dymisji: "Stałem się zakładnikiem walki politycznej"
Kto jeszcze powinien spodziewać się wezwania z prokuratury?
Źródło: radiozet.pl,niezalezna.pl
#Hanna Gronkiewicz-Waltz
#afera reprywatyzacyjna
#Jarosław Jóźwiak
#Warszawa
gb