- Mamy lepszej jakości odczyty rejestratorów niż miała komisja Millera. I mogę z pewnością stwierdzić, że generała Andrzeja Błasika nie było w kokpicie - podkreślił dr Wacław Berczyński. Przy okazji odniósł się do absurdalnych zarzutów posłów opozycji, którzy twierdzili, że w podkomisji brakuje ekspertów od lotnictwa. - Każdy z nas spełnia wymogi prawa, jeśli panowie nie znacie ich zapisów, to jest tutaj prawnik, który może wyjaśnić wątpliwości.
W Sejmie trwa posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, na którym posłowie zapoznają się z ustaleniami i raportem z dotychczasowej pracy podkomisji smoleńskiej.
W posiedzeniu biorą udział bliscy ofiar.
- Rodziny mówią, że przechodzą przez piekło ekshumacji. To prawda, ale skazali nas na to prokuratorzy - Seremet, Parulski i inni - stwierdziła Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wstrząsające słowa Ewy Kochanowskiej. "Na piekło skazali nas Seremet, Parulski"
Z kolei dr Berczyński zwrócił uwagę posłom opozycji (zwłaszcza Platformy Obywatelskiej), który próbowali przeszkadzać w przedstawieniu wniosków.
- Jesteśmy komisją techniczną, a nie polityczną - podkreślił. Przypomniał, że wśród członków komisji są osoby z ogromnym doświadczeniem, także w sprawach lotniczych.
Przyznał, że zwrócono się do Rosji o dostęp do wraku tupolewa i oryginałów czarnych skrzynek.
- Odpowiedzieli, że są gotowi się spotkać. My jednak musimy wiedzieć po co mamy się spotykać - tłumaczył dr Berczyński tłumacząc, że kurtuazyjne spotkania nie mają sensu.
Źródło: niezalezna.pl
#Wacław Berczyński
#Katastrofa smoleńska
gb