Jak wynika z Biuletynu Informacji Publicznej IPN Leonard Łukaszuk rozpoczął swoją współpracę z komunistyczną dyktaturą już w 1953 r. jako referent Departamentu V, odpowiedzialnego za masowe krwawe represje na obywatelach w okresie stalinizmu. W 1956 r. został oficerem operacyjnym Departamentu III odpowiedzialnego za walkę z jak bezpieczniacy określali działalność niepodległościową „bandytyzmem” politycznym. W 1976 roku pracował m.in. na niejawnym etacie w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, gdzie jak podaje IPN, „został zdekonspirowany, jako funkcjonariusz resortu a informację o tym fakcie podała m.in. Radio Wolna Europa”.
Kliknij i zobacz pełną "karierę" płk Łukaszuka
27 lat po upadku komunizmu, przy wsparciu władz Gdańska i niemieckiej fundacji Konrada Adenauera, obecny prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, w ramach 30 -lecia powstania TK zorganizował jubileuszową konferencję, gdzie jednym z gości honorowych imprezy był Łukaszuk.
O sprawie dziś rano, jako pierwszy napisał na stronie facebookowej historyk dr Sławomir Cenckiewicz.

Jakby tego było mało jeden z współorganizatorów imprezy, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w jednym z wywiadów pytany o powody jego zaangażowania w imprezę grzmiał:
- (Trybunał) To nie jest komunistyczna instytucja, jak się wydaje wysokiemu funkcjonariuszowi rządu Polskiego. Wstyd! Hańba! - podkreślał.
Podczas jubileuszowego spotkania prezes Andrzej Rzepliński przyznał, że od lat zna szefa Komisji Weneckiej, Gianniego Buquicchio. Zreflektował się i dodał, że nie ma to związku z opiniami wydawanymi przez Komisje Wenecką…
Reklama