bezpieka
Reklama
Dziewięć żywotów Putina. Lubach: Mafia KGB wyczekuje reakcji "ludu"
W arcydziele fałszu historycznego, filmie Siergieja Eisensteina „Iwan Groźny” z 1944 r., tytułowy bohater, zgodnie z wizją Stalina przedstawiony jako wielki patriota, wciąż musi dławić spiski „wrogów ludu”. Są tam dwa momenty, które wprost można odnieść do ogłoszonej ostatnio po raz kolejny śmierci aktualnego wcielenia cara-degenerata – Putina. Oba są istotne w dziejach imperium rosyjskiego, bogatych zarówno w samozwańców-sobowtórów, jak i w nagłe i niezbyt jasne zgony sprawujących władzę, gdy stawali się niewygodni dla ówczesnych oligarchów...
Reklama
Reklama
Reklama