Burzę wywołał syn byłego prezydenta. Europoseł Jarosław Wałęsa pożalił się na Twitterze, że jego ojcu „odebrano ochronę BOR“ podczas podróży zagranicznych. Jednak według ustawy o uposażeniu byłego prezydenta, ochrona Biura za granicą po prostu nie przysługuje.
- pisał mimo to Twitterze Jarosław Wałęsa.Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ile złej woli jest w tych ludziach
Reklama
Czytaj tekst: Wałęsa junior oburzony. Prawo zaczęło obowiązywać również jego ojca
Dziś temat podchwyciło TVN. „Czy Polski nie stać na ochronę byłych prezydentów za granicą?” - pytali dziennikarze stacji. Sprawa dała też kolejną okazję do tego, by wyżyć się na politykach PiS.
- poinformowała Kolenda-Zalewska.BOR zdecydował teraz, że za granicą Lech Wałęsa musi sobie radzić sam
Zapomniała jednak dodać, że pod koniec czerwca były prezydent zamieścił na Facebooku wpis, w którym oskarżył Biuro Ochrony Rządu o inwigilację. Lech Wałęsa zaapelował o „natychmiastowe zabranie tej PiS-owskiej Inwigilacji”. Napisał też w swoim stylu, że ochrona BOR, jaką mu przydzielono jako byłemu prezydentowi „wygląda na inwigilacje i utrudnianie życia”.
Manipulację faktami szybko wytknęli stacji telewizyjnej internauci.