W Zabrzu zatrzymano mężczyznę, który wbił kobiecie strzykawkę z nieznaną substancją. Do aresztowania doszło w jego mieszkaniu, w którym znaleziono domowej roboty bombę.
29-latek był poszukiwany w związku z ugodzeniem 25-letniej kobiety strzykawką zawierającą nieznaną substancję. Zdarzenie miało miejsce pod koniec września w Świętochłowicach. Opublikowano zdjęcia z monitoringu tramwaju, którym oboje podróżowali.
Mężczyzna był zaskoczony, gdy funkcjonariusze policji wkroczyli do jego mieszkania. Podczas przeszukania znaleziono bombę którą zespół pirotechników przetransportował do policyjnego laboratorium.
Podczas śledztwa bomba zostanie zdetonowana w celu sprawdzenia jej siły rażenia.
– To profesjonalnie przygotowany ładunek wybuchowy, zbudowany z silnych petard hukowych, włożonych do puszek ze śrubami i nakrętkami – mówi podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy wojewódzkiego komendanta policji w Katowicach. – Według naszych ekspertów był gotowy do detonacji, osoby znajdujące się w polu jego rażenia mógł narazić na poważne uszkodzenia ciała i utratę życia.
29-letni mieszkaniec Zabrza twierdzi, że bombę miał zamiar zdetonować w Sylwestra.
Kobieta ugodzona strzykawką została skierowana na badania w celu analizy substancji która znajdowała się w strzykawce.
Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: fakt.pl,niezalezna.pl
#Zabrze
#strzykawka
#bomba
bm