W Polskiej Grupie Zbrojeniowej miliony złotych wyciekały do krewnych i znajomych pod pozorem konsultingu za rządów poprzedniej koalicji - mówił dziś Antoni Macierewicz na posiedzeniu sejmowej
- wymieniał minister.Jakie to powody sprawiły, że pan generał dywizji Czerwiński dostał umowę z MESKO na kwotę 200 tysięcy? A może dostaniemy wyjaśnienie, dlaczego pan generał Robełek miał umowę bezterminową z MESKO, co miesiąc pobierając 4 tysiące zł? Skończył Akademię im. Woroszyłowa w Związku Sowieckim. Gen. Wierzcholskiemu wypłacono 350 tysięcy złotych. Byłoby dobrze, gdybyśmy się dowiedzieli jakie miał zalety
- pytał Antoni Macierewicz.Jednoosobowej spółce pod Radomiem wypłacono 5 mln zł za bliżej niejasne usługi konsultingowe. Oczywiście, nie mówię już o drobiazgach związanych z nepotyzmem. PIT-Radwar zatrudnia syna jednej z kierowniczych postaci w PO. (...). Mamy do czynienia z synem wybitnej posłanki, której syn jest za sowitą opłatą zatrudniany. Jakie to ma zalety, poza czołową rolą w ataku na wyjaśniających tragedię smoleńską, że otrzymał on 2,216 mln zł?
- powiedział minister.Ludzie, którzy zastąpili w 1/8 zarządy i członków rad nadzorczych w zakładach PGZ doprowadzili do wzrostu eksportu i skuteczności działania na rzecz armii RP. Żaden z nich nie doprowadził do tego, że pod pozorem konsultingu miliony złotych wyciekały do krewnych i znajomych. Wtedy było inaczej. To jest skala zmiany PiS. 70 mln złotych eksportu przez cały rok, 100 mln przez pół roku rządu PiS